czwartek, 28 lutego 2013

Tea light Drift Away Yankee Candle

Witajcie :)
Dzisiaj przyszedł czas na recenzję kolejnego produktu, który otrzymałam od Candle Room a mianowicie powiem parę słów o Drift Away.



Jest to "zapach beztroskich chwil spędzonych na spokojnych wodach jeziora, otoczonego pięknie pachnącym bujnym lasem".


Według mnie jest to zapach bardzo świeży, nie jest on ani mocny ani duszący.
Co prawda tea light nie jest tak mocny jak wosk, jednak po zapaleniu wyczuwa się delikatny zapach.
Jest to nuta świeżości z dozą delikatności. 
To zapach bardzo przyjemny dla nozdrzy, pozwala na chwilę relaksu.



Może nie do końca kojarzy mi się z jeziorami lecz na pewno pozwoli się nam odprężyć :)
Od tego tea lighta na pewno nie rozboli nas głowa gdyż zapach jest delikatny i odświeżający.
Zapach ten nie przytłacza nas swoją intensywnością.
Kto lubi bardzo odświeżające zapachy to ten jest z pewnością dla niego :)




Czas palenia wynosi ok 6 h i tyle mniej więcej palił się u mnie.

Niestety jest to zapach wycofywany.




11 komentarzy:

  1. Coś dla mnie, ale jak to kochana! Najpierw kusisz, a potem dajesz wiadomość, że produkt wycofany :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z przedmówczynią, szkoda że wycofany, bo już mnie skusiłaś..:)

    OdpowiedzUsuń
  3. zapach musi być cudny,szkoda ze wycofany;/

    OdpowiedzUsuń
  4. ach wycofują coś co na pewno jest dobre

    OdpowiedzUsuń
  5. lubię świeczki :D w szczególności te zapachowe

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam wosk o tym zapachu i lubię go :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię takie świeczuchy, choć raczej kupuje większe, jakoś te małe nigdy mnie nie zadowoliły

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nigdy nie miałam świeczki YC - może kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. opis zapachu bardzo przypadł mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za każdy komentarz :)

Jeśli spodobał Ci się mój blog - zaobserwuj.
Z pewnością będzie mi bardzo miło :)