sobota, 31 sierpnia 2013

Perfumy, perfumy, tyle ich jest - ale jak wybrać te idealne?

Witajcie :)

Dzisiaj w swoim poście poruszę tematykę inną niż zwykle. Nie będzie to bowiem żadna recenzja lecz informacje na temat perfum a właściwie porady jak wybrać te idealne.


Zapachów w drogeriach i perfumeriach jest mnóstwo. Jednak sama po sobie wiem, że jak zaczynam wąchać już któryś tester z kolei to wszystkie zapachy zaczynają się ze sobą mieszać i już sama nie wiem który mam wybrać. A tym bardziej, jak wybieram je dla kogoś i chcę naprawdę dobrze trafić z zapachem.
 
Ostatnio, będąc w jednej z drogerii zauważyłam, że pomiędzy flakonikami były specjalne pojemniczki, w których znajdowały się ziarenka kawy. Są one szczególnie pomocne właśnie wtedy gdy wąchamy bardzo dużo zapachów a nasz ośrodek węchu nie jest w stanie zarejestrować tylu zapachów na jeden raz. A wspomniane przed chwilą ziarenka kawy niejako zrestartują nasz zmysł węchu.

Ważne jest to aby dobrze dobrać perfumy, ponieważ są one ważne w kontaktach międzyludzkich, zwłaszcza z mężczyznami, gdyż mogą być skutecznym afrodyzjakiem. Oczywiście gdy 'mamy na sobie' zapach, który szczególnie nam odpowiada, który nas nie przytłacza czujemy się pewniejsi siebie, mamy lepszy humor, co przekłada się np. na lepszą efektywność pracy.

W swojej notce pragnę przedstawić kilka kluczowych zasad dobierania idealnych perfum dla siebie bądź dla swoich bliskich.

1. Będąc w drogerii, perfumerii itd. należy spryskać miejsca, w których temperatura naszego ciała jest najwyższa np. szyję, nadgarstki, okolice za uszami.

 

2. Należy pamiętać o tym, że nawet jeśli dany zapach podoba nam się na kimś to na nas może pachnieć zupełnie inaczej, ponieważ każda skóra posiada swój indywidualny zapach. Miałam taką sytuację w gimnazjum gdy spodobała mi się woda toaletowa jednej z koleżanek. Gdy dowiedziałam się jaka to nazwa, pobiegłam ją kupić. Dalej mi się podobała lecz na mnie niestety nie była już tak trwała ;)

3. Ważne jest również to, że jeśli spryskamy miejsce na naszym ciele jakąś perfumą nie należy jej pocierać, ponieważ pod wpływem tarcia i ciepła wydadzą nam się bardziej intensywne niż są. Najlepiej po spryskaniu odczekać aż alkohol wyparuje i dopiero po chwili je powąchać.

4. Do perfumerii najlepiej jest wybrać się przed południem. Wtedy zmysły są ożywione i wyraźniej odczują zapachy.

 


5. Perfumy należy nakładać na czystą skórę, ponieważ jeśli przykładowo mamy nałożony balsam do ciała to może on całkowicie zmienić zapach danej perfumy.

6. Jeśli jesteśmy narażeni na promienie słoneczne nie należy pryskać miejsc, do których one docierają, ponieważ może dojść do fotouczulenia. Warto wtedy postawić na mgiełki zapachowe, które również nas odświeżą i otoczą zapachem.

7. Nie należy kupować perfum pod wpływem emocji. Prawdziwy ich zapach ujawnia się dopiero po ok. 2 godzinach a więc warto zaczekać i przyjść do drogerii np. na następny dzień. Wtedy ocenimy ich trwałość i zadecydujemy czy jest to zapach faktycznie dla nas.

8. W drogeriach są dostępne papierowe paski, które możemy spryskać wybranymi przez nas perfumami. Pozwolą one ocenić czy w ogóle dany zapach nam odpowiada lecz przed ostatecznym wyborem należy spryskać skórę gdyż dopiero wtedy ujawni się prawdziwy zapach.

9. W wyborze perfum nie powinniśmy się sugerować flakonikiem czy logo. Wiadomo, że ładnie wyglądający flakonik przyciąga nasz wzrok lecz niekoniecznie musi nam odpowiadać pod względem zapachu.


10. Zapach należy dobierać zgodnie z naszą osobowością. Z pewnością osoby spokojne, marzycielki i romantyczki będą się skłaniać ku słodkim, owocowym i kwiatowym zapachom, natomiast osoby energiczne i żywiołowe ku świeżym i orzeźwiającym.

11. Osoby, które mają jasną karnację powinny wybierać słodkie, pudrowe zapachy a te z karnacją ciemniejszą powinny sięgnąć po korzenne, orientalne nuty.




Nie istnieją zapachy uniwersalne, które będą się każdemu podobały i jedno jest pewne należy wybierać je zgodnie z własnymi przekonaniami. Ważne jest to aby poprawiały one samopoczucie a nie dodatkowo ciążyły.

A Wy kierujecie się tymi zasadami?
Bo ja przyznam się, że nie zawsze ;)
Czasem się zdarzy, że wybiorę jakiś zapach pod wpływem chwili co niekoniecznie jest dobre ;)





czwartek, 29 sierpnia 2013

Emulsja do higieny intymnej - Biały Jeleń

Witajcie :)

Moja poprzednia 'Biedronkowa' emulsja do higieny intymnej dobiła dna więc tym razem postanowiłam wypróbować coś nowego a mianowicie tą z Białego Jelenia z szałwią i ogórkiem ;)




Co nam mówi producent?





Co mówię ja?

Emulsja znajduje się w butelce o pojemności 300 ml.
Jest ona przezroczysta dzięki czemu możemy na bieżąco kontrolować zużycie.
Na opakowaniu znajdują się wszystkie ważne informacje takie jak opis produktu, skład, data ważności.
Dodatkowo użycie jest bardzo wygodne, ponieważ buteleczka otwiera się na przycisk, dzięki czemu nic nam się nie wylewa.
Jest ona dość gęsta i wydajna, dobrze się pieni.
Jej zapach przypadł mi do gustu, jest bardzo delikatny.
Pozostawia uczucie odświeżenia i co najważniejsze nie podrażnia i nie powoduje żadnego dyskomfortu.


Kosztuje ok 6-7 zł.



Biorę również udział w rozdaniu u daruniuni.






wtorek, 27 sierpnia 2013

Egzotyczne owoce zamknięte w olejku ;)

Witajcie :)

Dzisiaj powiem parę słów na temat olejku zapachowego, który otrzymałam od Candle Room.



Olejek znajduje się w szklanej buteleczce o pojemności 12 ml.
Jego konsystencja jest bardzo fajna, ponieważ nie jest tak rzadka jak olejki, z którymi miałam do tej pory styczność dzięki czemu jest bardzo wydajny i z pewnością wystarczy mi na jeszcze wiele użyć.
Z reguły mieszam go z wodą i palę w kominku lecz dobrym rozwiązaniem jest też np. skropienie nim suszonych kwiatów dzięki czemu piękny zapach będzie przez długi czas obecny.

Co do zapachu to zaraz po otwarciu olejku z tej szklanej buteleczki wydobył się piękny, świeży, orzeźwiający i bardzo owocowy aromat
Zapach słodki czyli taki jaki lubię.
Nie czuć w nim żadnej chemii.
Zaraz po zapaleniu w pokoju rozniosła się ta przyjemna woń, która umiliła nam niedzielne popołudnie :)
Zapach rozniósł się także po przedpokoju a więc jest dość intensywny. Nawet po kilku godzinach od zgaszenia po wejściu do pomieszczenia było czuć ten przyjemny, słodki i owocowy aromat :)

Koszt takiego olejku to 12,80 zł.

Dostępność tutaj.

Do wyboru jest oczywiście wiele innych zapachów.
Z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie :)

 
 

sobota, 24 sierpnia 2013

Zapraszam na urodzinowe rozdanie :)

Witajcie :)

Dzisiaj nastał szczególny dzień. A to dlatego, że dokładnie rok temu czyli 24.08.2012 r. postanowiłam, że zacznę pisać swojego bloga. Początkowo wszystko wydawało mi się takie trudne, obce. Nie wiedziałam co to jest blogroll itd. :D Jednak z czasem zaczęłam poznawać blogosferę, poznałam mnóstwo wspaniałych osób. I teraz zaczynam swój dzień od bloga, od zajrzenia tutaj.

Dziękuję wszystkim osobom, które zaglądają do mnie, komentują bo bez Was mnie by tutaj nie było.
Dlatego w ramach podziękowania przygotowałam skromne upominki.
Koniec rozdania przypada akurat w dzień moich urodzin więc okazja do świętowania jest podwójna :)

Bez zbędnego gadania już pokazuję co jest do wygrania (zdjęcie to jest jednocześnie banerkiem).




Wszystkie nagrody są nowe.  
Aby wziąć udział w rozdaniu obowiązkowo należy być publicznym obserwatorem mojego bloga, podać adres e-mail i odpowiedzieć krótko na pytanie. Za te czynności jest 1 los.

Dodatkowo aby zwiększyć swoje szanse można:
- dodać baner w pasku bocznym +1 los
- napisać osobną notkę na temat mojego rozdania +2 losy
- dodać mój blog do blogrolla + 2 losy

Moje Gaduły jeśli zechcą wziąć udział w rozdaniu otrzymają dodatkowo +1 los.
A są to:




Regulamin rozdania:

1. Organizatorem rozdania jestem ja http://anioleek89.blogspot.com/
2. Rozdanie trwa od 24.08 br. do 25.09 do godz. 23.59
3. Aby wziąć udział należy mieć skończone 18 lat, w przypadku osób niepełnoletnich wymagana jest zgoda rodzica/opiekuna.
4. Prawidłowe zgłoszenie należy wpisać w formularzu.
5. Zwycięzca będzie wybrany drogą losowania.
6. Wysyłka nagród odbędzie się na mój koszt listem poleconym ekonomicznym w przeciągu 3 dni roboczych od wylosowania zwycięzcy.
7. Nagrodę wysyłam tylko na terenie Polski.
8. W rozdaniu mogą wziąć udział osoby mieszkające poza granicami Polski, jednakże w razie ewentualnej wygranej muszą podać polski adres.
9. Rozdanie nie podlega ustawie o grach i zakładach /Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn/zm z dn. 29/07/1992.
10. Jeśli do rozdania zgłosi się ponad 100 osób do puli nagród dorzucę jakąś niespodziankę.
11. Rozdanie wygrywa jedna osoba.
12. Biorąc udział w rozdaniu akceptujesz wszystkie zasady w regulaminie. 

Nie muszę chyba dodawać, że osoby, które po ogłoszeniu wyników uciekną nie wezmą już więcej udziału w żadnym moim rozdaniu.


Zapraszam do udziału i życzę powodzenia :)



piątek, 23 sierpnia 2013

Pozbądź się kurzu z Brait ;)

Witajcie :)

Dzisiaj powiem parę słów na temat sprayu do mebli Brait. Tym razem dzięki Pani Zuzannie testowałam wariant Spring Flower.



Od producenta:

Brait Antistatic to preparat przeznaczony do wszystkich rodzajów mebli, którego zadaniem jest nie tylko czyszczenie powierzchni i ich pielęgnacja, ale także – działanie przeciw kurzowi. Specjalna receptura, oparta na formule „Protect System+”, tworzy powłokę antystatyczną, która zabezpiecza meble i zapobiega ponownemu osadzaniu się pyłów na czyszczonych powierzchniach. Ważne jest to, że podczas sprzątania cały kurz pozostaje na ściereczce – nie dostaje się do powietrza i nie rozprasza po mieszkaniu w czasie sprzątania. Dlatego z Brait Antistatic Spring Flower można cieszyć się efektem mebli bez kurzu na zdecydowanie dłuższy czas.

Co mówię ja?

Tak jak i jego poprzednicy ten Brait również znajduje się w opakowaniu o pojemności 350 ml.
Spray jest wygodny, nic się nie zacina i można spokojnie wykorzystać produkt do końca.
Zapach jest bardzo przyjemny i delikatny. Kwiatowy i nie chemiczny.
Brait bardzo dobrze czyści i usuwa kurz z powierzchni, pozostawiając ją błyszczącą.
Nie tworzy smug. Po spryskaniu wystarczy przetrzeć meble suchą szmatką.
Działanie antystatyczne również zauważyłam. Wiadomo, że kurz będzie się osiadał i na to nie ma się wpływu lecz proces ten jest dzięki niemu spowolniony. Nie muszę już tak często przecierać mebli jak wcześniej.

Jestem naprawdę z niego zadowolona :)

Jego koszt to ok. 7,99 zł.

 

środa, 21 sierpnia 2013

Chrup Frupp na zdrowie! :)

Witajcie :)

Jakiś czas temu od firmy Celiko otrzymałam 3 paczki pysznych batoników i dzisiaj przyszedł czas na ich opinię :)



Na początek trochę o batonikach:




Otrzymałam 3 kartoniki batoników w trzech różnych smakach, a w każdym z nich kryło się 10 sztuk.
Do wyboru mamy smak truskawkowy, malinowy oraz jabłkowy. Każdy z tych smaków różni się zawartością błonnika.










Frupp to niezwykle lekki i kruchy batonik. Jest także bardzo chrupiący.
Stanowi świetną przekąskę np. na deser i jest także doskonałą alternatywą dla wysokokalorycznych słodyczy.
Gdy się go je to ma się wrażenie, że w danej chwili spożywa się nie batonik lecz owoc. Smak jest bardzo dobrze oddany. Nie jest on ani trochę chemiczny.

Z pewnością będzie on odpowiedni dla dzieci, ponieważ jest niezwykle zdrowy.


Osobiście moje serce podbił smak jabłkowy lecz pozostałe dwa smaki są również pyszne :)

Warto jeszcze dodać, że jabłkowy jest najsłodszy z całej trójki, natomiast malinowy najbardziej kwaśny.

Niestety dotychczas nie spotkałam się z nimi na sklepowych półkach lecz gdy tylko je spotkam to z pewnością zagoszczą u mnie jeszcze nie jeden raz :)




poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Mini Me czyli korektor Miss Sporty

Witajcie :)

Bohaterem dzisiejszej recenzji będzie korektor Miss Sporty, który otrzymałam od drogerii ezebra.pl.
Szczerze mówiąc raczej nie używam korektorów, wystarcza mi podkład ale postanowiłam go przetestować i Wam zrecenzować :)




Co nam mówi producent?

Korektor w wersji mini, zmieści się do każdej kieszeni czy torebki. Doskonale kryje, dzięki czemu nadaje się pod oczy. Jest wydajny, utrzymuje się na twarzy przez kilka godzin, nie ściera się.

Co mówię ja?

Korektor znajduje się w solidnym opakowaniu, które jest małe i poręczne. Dzięki swojemu rozmiarowi nie zajmie dużo miejsca w kosmetyczce :)
Jest on automatycznie wysuwany.
Posiadam odcień 001 Light i jest on jasny lecz wpada w żółte tony.


Pomimo tego, że jego konsystencja jest twarda to należy uważać, ponieważ łatwo go złamać.
Jeśli nałoży się go zbyt dużo to może podkreślić wypryski zamiast je zatuszować. Z kolei jeśli zbyt mało to bardzo słabiutko kryje.
Moim zdaniem lepiej użyć go pod oczy niż na wypryski.
Pomimo tego, że nie mam cieni pod oczami więc nie mogę stwierdzić jego krycia w tym zakresie ale po nałożeniu skóra wokół oczu nabiera blasku i dużo lepiej wygląda.
Minusem jest to, że bardzo szybko się ściera i wymaga poprawek.

Jego cena to ok 8 zł, natomiast w drogerii ezebra.pl 2,49 zł.




piątek, 16 sierpnia 2013

Biorę udział w rozdaniu na Kosmetycznej Wyspie :)

Witajcie :)

Dzisiaj zapraszam Was na rozdanie, w którym sama biorę udział.
Odbywa się ono u Patrycji na Kosmetycznej Wyspie :)

 


A ja tymczasem uciekam się pakować i szykować.
Wyjeżdżamy na weekend do babci na wieś.
Przyda mi się taki wypoczynek, z dala od miejskiego zgiełku i internetu :)

Także zajrzę tu pewnie w niedzielę wieczorem :)

 

 

środa, 14 sierpnia 2013

Żel pod oczy i na powieki Farmona

Witajcie :)

Dzisiaj powiem parę słów na temat żelu pod oczy, którego używam już od dłuższego czasu. 
Szczerze mówiąc nawet wcześniej nie wiedziałam, że Farmona w swojej ofercie posiada tego typu produkty :)

A więc jeśli interesuje Was moja opinia na jego temat to zapraszam do lektury :)



Co nam mówi producent?

Przeznaczenie:

Żel pod oczy i na powieki z aktywnym ekstraktem ze świetlika i bławatka przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji delikatnej skóry wokół oczu. Szczególnie polecany jest do skóry bardzo wrażliwej oraz dla osób spędzających dużo czasu przed komputerem.

Działanie:


Dzięki żelowej konsystencji i bogactwu najwyższej jakości, naturalnych składników aktywnych - ekstrakt ze świetlika lekarskiego i bławatka, Inulina, algi oceaniczne - łagodzi wszelkie podrażnienia oraz przynosi ulgę zmęczonym oczom pozostawiając uczucie komfortu oraz piękny, zdrowy wygląd.

Rezultaty:


- działa przeciwalergicznie oraz przynosi ulgę i ukojenie wrażliwej skórze wokół oczu

- poprawia dotlenienie skóry niwelując oznaki zmęczenia
- redukuje zaczerwienienia oraz pieczenie i łzawienie
- wygładza zmarszczki i kurze łapki

- pozostawia przyjemne uczucie chłodzenia oraz sprawia, że skóra wokół oczu jest zrelaksowana, wypoczęta i świeża

 

Nie zawiera substancji zapachowych i barwników.
Bezpieczny przy szkłach kontaktowych.
Doskonały pod makijaż.



Skład:

Aqua, Propylene Glycol, Euphrasia Officinalis Herb Extract, Glycerin, Algae Extract, Plankton Extract, Ascophyllum Nodosym Extract, Focus Vesiculosus Extract, Inulin, Allantoin, Panthenol, Glucose, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Triethanolamine, Disodium EDTA.

Co mówię ja?

Żel znajdziemy w plastikowej tubce o pojemności 15 ml zapakowanej dodatkowo w kartonowe opakowanie, na którym znajdują się wszystkie ważne informacje takie jak skład, opis produktu, data ważności.
Jest on bezzapachowy i przezroczysty.
Szybko się wchłania, nie pozostawia lepkiej warstwy.
Po zastosowaniu można nałożyć makijaż bez zbędnego czekania aż kosmetyk się wchłonie.
Żel daje przyjemne uczucie chłodu co było dla mnie szczególnie ważne podczas upałów.
Jako, że spędzam bardzo dużo czasu przed komputerem potrzebowałam czegoś, co złagodzi moje często piekące oczy. 
Produkt ten spełnia swoje zadanie. Po nałożeniu czuję, że skóra wokół oczu jest odświeżona oraz zrelaksowana
Jakiegoś szczególnego nawilżenia nie zauważyłam lecz skóra pod oczami stała się gładsza w dotyku oraz odżywiona.
 
Kosztuje ok 7-9 zł.



poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Pomadka ochronna Tisane Suntime

Witajcie :)

Dzisiaj podzielę się z Wami opinią na temat pomadki ochronnej, którą otrzymałam do testów od Herba Studio.





Co nam mówi producent?




Co mówię ja?

Pomadka znajduje się w solidnym opakowaniu o pojemności 4,3 g.
Jej konsystencja jest dość twarda i byłam przekonana, że mogę mieć problem z jej rozsmarowaniem na ustach jednak myliłam się. Po kontakcie z ustami pomadka zmienia swoją konsystencję, jest bardziej miękka co ułatwia jej aplikację.
Jest koloru żółtego a jej zapach jest przyjemnie owocowy.



Ma wysoki filtr SPF 30 lecz niestety troszkę bieli usta.
Nawilża usta, regeneruje je i odżywia.
Po aplikacji stają się one miękkie i delikatne.
Dobrze mieć taką pomadkę w swojej kosmetyczce. Z pewnością przyda się w wielu sytuacjach. Ja zabiorę ją ze sobą do Chorwacji :)

Koszt ok 10 zł.

Dostępność tutaj, apteki, zielarnie, Drogerie Natura, Hebe.




piątek, 9 sierpnia 2013

Przegląd poczty ;)

Witajcie :)

Dość dawno nie robiłam przeglądu poczty. Trochę rzeczy się nazbierało, większość z nich jest już w fazie testów ;)

Kolejna przesyłka od Fitomed. Tym razem wybrałam sobie do testów olej ze słodkich migdałów i maseczkę-peeling.



Paczka od JM Spa&Wellness





Nawiązałam także współpracę z Pachnącą Krainą, gdzie dostępne są naturalne arabskie kosmetyki :)



Kolejna przesyłka od Pani Zuzanny :)


I kolejna pachnąca paczuszka od Candle Room :)



środa, 7 sierpnia 2013

Tutti Frutti czyli relaks w wannie :)

Witajcie :)

Jako, że posiadam wannę to lubię uprzyjemniać sobie w niej kąpiele.
Ostatnio takim moim umilaczem stał się olejek do kąpieli melon & arbuz firmy Farmona.



Co nam mówi producent?



Co mówię ja?

Olejek mieści się w plastikowej, przyciągającej wzrok butelce z metalową zakrętką o pojemności 500 ml.
Opakowanie jest przezroczyste dzięki czemu widać ile produktu nam jeszcze pozostało.
Ma ładny zielony kolor a jego konsystencja jest dość rzadka.
Pachnie cudownie, tak świeżo, owocowo i orzeźwiająco. Uwielbiam takie zapachy, w których czuć faktycznie daną nutę, którą obiecuje producent a nie samą chemię.
Zapach na skórze nie utrzymuje się długo lecz nie tego oczekuję, ponieważ i tak zawsze po kąpieli używam balsamu, masła czy też mleczka.
Po wlaniu do wanny tworzy sporo piany a zapach rozprzestrzenia się po całej łazience.
Nie wysusza skóry, nie podrażnia jej ale i też nie nawilża.
Lubię taki wieczorny relaks w wannie pełnej piany, otoczona pięknym zapachem :)
Jestem jak najbardziej z niego zadowolona :)

Jego koszt to ok 10-12 zł.

 

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

TAG 50 przypadkowych faktów o mnie :)

Witajcie :)

Ostatnio w blogosferze i na youtube krąży TAG 50 przypadkowych faktów o mnie. Bardzo lubię czytać, oglądać tego typu TAGI a więc postanowiłam Wam również troszkę się ujawnić :)

Mam nadzieję, że po tym co przeczytacie nie pouciekacie ode mnie gdzie pieprz rośnie :D




No to zaczynamy! :)


1.    Mam bardzo dobrą pamięć. W szkole potrafiłam przeczytać wiersz raz czy dwa i już go umiałam wyrecytować.


2.    Jestem nieśmiała. Wprawdzie nie tak bardzo jak dawniej ale coś mi jeszcze z tego zostało. Jednak potrafię już zawalczyć o swoje. Dobrym przykładem jest tutaj przemawianie się z doktorem logiki. Często z koleżankami wspominałyśmy tę sytuację. Na siłę próbował mi wcisnąć, że ma rację i, że dobrze zrobił zadanie. Przez pół zajęć próbowałam mu to wyperswadować. Ostatecznie żadne z nas nie ustąpiło :D Okazało się, że jednak to ja miałam rację :D Swoją drogą nieskromnie mówiąc byłam bardzo dobra z logiki. Bardzo często tłumaczyłam koleżankom zadania :)


3.    Bardzo lubię rysować. Dawniej bardzo mnie to uspokajało. Niestety w szkole podstawowej kilka razy dostałam złą ocenę za rysunek, ponieważ pan stwierdził, że nie sama go rysowałam. Później malowałam przy nim i w końcu mi uwierzył ;p Poniżej możecie zobaczyć jedno z moich 'dzieł', które jeszcze się uchowało :D





4.    Nie mam prawa jazdy i nie zanosi się na to abym miała. Mam lęk przed samodzielną jazdą.

5.    Nienawidzę pająków i bardzo się ich boję. Gdy zobaczę pająka potrafię wrzeszczeć nawet i o 2 w nocy ale zabić go nie dam.


6.    Jestem wrażliwa na krzywdę zwierząt. Gdy czytam jakąś smutną historię na ich temat zaraz mam łzy w oczach.


7.    Nie jem posmarowanego pieczywa. Nieważne czy jest to masło czy margaryna. Po prostu nie tknę i tyle. Bardzo się męczę jak jestem u kogoś i muszę zjeść posmarowany chleb i powstrzymuję się żeby nie zwymiotować ;p


8.    Jestem bardzo wybredna jeśli chodzi o jedzenie. Wielu potraw nie tknę a wędlin nie jadam wcale.


9.    Jestem z reguły pesymistką.


10.    Nie umiem narysować prostej kreski na oku. Zawsze wychodzą mi jakieś koślawe ;p


11.    Jestem raczej typem samotnika, nie lubię tłumów.


12.    Nienawidzę mleka. Mam tak od samego początku. Gdy byłam mała to mama musiała mnie karmić gdy spałam bo jak się obudziłam to zaraz płakałam i nic nie wypiłam ;p


13.    Nigdy nie paliłam papierosów i nie mam zamiaru tego robić. Gdy ktoś pali to sam zapach budzi we mnie odruch wymiotny.


14.    Swojego Ukochanego poznałam przez Internet. I we wrześniu będziemy obchodzić w Chorwacji trzecią rocznicę naszego związku a w czerwcu minęły 2 lata odkąd razem mieszkamy. Na razie jeszcze z moimi rodzicami a w przyszłości się zobaczy :)


15.    Nie byłam nigdy poza granicami naszego kraju. Na szczęście w tym roku to się zmieni, w końcu ;)

16.    Uwielbiam język hiszpański. Nieskromnie mówiąc byłam jedną z lepszych w swojej grupie na studiach. Profesor zawsze przydzielała mnie do rozmowy albo ze sobą albo z jednym chłopakiem, który uczył się od wielu lat tego języka. Często zgłaszałam się również do odpowiedzi. Niestety od kilku lat go nie używałam i teraz prawie nic nie umiem powiedzieć.

17.    Nie lubię rozmawiać przez telefon.


18.    Jestem totalnym beztalenciem kulinarnym.


19.    Uwielbiam oglądać komedie romantyczne.


20.    Jestem uczulona na błędy ortograficzne. W szkole jeździłam na konkursy i olimpiady. Zajmowałam wysokie miejsca. Często też poprawiałam prace koleżankom pod względem błędów ortograficznych.


21.    W przeszłości chciałam mieć kolczyk w nosie jednak strach zwyciężył ;)


22.    Lubię być opalona lecz nienawidzę się opalać.


23.    Uwielbiam zwierzęta. Miałam chomiki, myszki, rybkę, myszoskoczka a teraz od ponad 13 lat mam psa.




24.    Bardzo lubię wszelkie dania, w których znajduje się makaron.

25.    Miałam powodzenie u starszych panów. Nawet nauczyciel matematyki chciał się ze mną umówić :D


26.    W tym roku skończyłam pedagogikę opiekuńczo-wychowawczą i... nie wiem co dalej ;) Bardzo chciałabym pracować w zawodzie, ponieważ lubię dzieci i myślę, że i one mnie. Gdy kończyłam praktykę w przedszkolu to dzieci płakały. Niestety w moim mieście pracy w zawodzie raczej nie uświadczę.


27.    Nienawidzę publicznych wystąpień. Strasznie się wtedy stresuję i nie wiem co powiedzieć.


28.    Jestem typową sową, bardzo lubię siedzieć po nocach.


29.    Nie mam rodzeństwa.


30.    Mam dość dużą wadę wzroku ale okulary noszę tylko po domu. Gdy gdzieś wychodzę to ich nie zakładam choć powinnam.


31.    Nie umiem pływać.


32.    Jestem bardzo uparta. Może coś jest w moim imieniu. Marta - uparta ;)


33.    Miałam być Angeliką jednak stanęło na Marcie.


34.    Jestem uzależniona od laptopa i Internetu ;) Potrafię przy nim przesiedzieć cały dzień.


35.    Nauczyłam się biegle czytać gdy miałam 3 lata czym budziłam zdziwienie ludzi np. w pociągu. Nie wierzyli, że sama czytam sobie bajki i myśleli, że je znam na pamięć :P Dawali mi do przeczytania gazetę i wtedy dopiero uwierzyli. Dzięki temu zawsze wracałam obładowana słodyczami ;p Natomiast w przedszkolu gdy pani się nie chciało czytać to ją wyręczałam.


36.    Jestem niska, mam ok. 162 cm wzrostu.


37.    Uwielbiam lato, za to zimy nienawidzę.


38.    Nad morzem byłam tylko raz.


39.    Do tej pory trzymam swoje zabawki z dzieciństwa ;)


40.    Nienawidzę szpitali. Na sam zapach robi mi się niedobrze. Na szczęście dotychczas nie musiałam w nim przebywać jako pacjentka.


41.    Dentystów również nie lubię. Dzień przed wizytą zaczynam już panikować.


42.    Częściej szybciej powiem niż pomyślę czego zazwyczaj żałuję.


43.    Jestem bardzo szczera. Czasami aż za bardzo.


44.    Nienawidzę kłamstwa i sama nie potrafię kłamać.


45.    Nigdy nie wiem w co się ubrać.


46.    Bardzo łatwo się wzruszam.


47.    Mam bardzo szczupłą stopę z wysokim podbiciem i o założeniu wsuwanych butów mogę zapomnieć. Wszystkie mi zawsze wyskakują.


48.    Nie lubię zarozumiałych i wywyższających się osób.

49.    Marzy mi się własny domek z ogródkiem.


50.    Jestem bardzo zazdrosna ale tylko o swoją drugą połówkę ;)



A na koniec zrobiłam mix ze zdjęć, które kryją się w czeluściach mojego komputera. Większość z nich była robiona kilka lat temu ;p




sobota, 3 sierpnia 2013

SOS czyli duet do stóp Eveline ;)

Witajcie :)

Dzisiaj przedstawię Wam kolejny produkt, który otrzymałam od Eveline a mianowicie profesjonalny peeling do stóp oraz maskę. 

Czy jest to na pewno profesjonalny duet? Zaraz się dowiecie :)




Co nam mówi producent?








Co mówię ja?

Produkt znajduje się w dwóch złączonych ze sobą saszetkach. Każda o pojemności 6 ml.
Peeling ma żelową, przezroczystą konsystencję, w którym zatopione są niewielkie drobinki.
Co do zapachu to jest on typowy dla preparatów przeznaczonych do stóp
Saszetka spokojnie wystarczy na wypeelingowanie dwóch stóp.
Peeling jest bardzo delikatny a drobinki znajdujące się w nim nie radzą sobie z usunięciem martwego, zrogowaciałego naskórka.
Nie mam problemów ze swoimi stopami i nie narzekam na ich stan jednak peeling ten w ogóle nie poradził sobie z jakimkolwiek wygładzeniem ich.

Maska ma również biały kolor a jej konsystencja jest kremowa.
Pachnie zdecydowanie przyjemniej niż wspomniany wcześniej peeling.
Długo się wchłania więc na tego typu zabieg należy poświęcić co najmniej 15-20 minut.
Pozostawia po sobie tłustą, lepką warstwę.
Nawilża lecz nie jest to jakiś spektakularny efekt.
Plusem jest zawarty wysoko w składzie mocznik.

Podsumowując duet ten nie powalił mnie na kolana ;)