Witajcie :)
Dzisiaj napiszę parę słów na temat kolejnej maseczki firmy Efektima.
Co nam mówi producent?
Skład:
Co mówię ja?
Maseczka mieści się w saszetce o ładnej szacie graficznej o pojemności 7 ml.
Konsystencja jest kremowa, łatwo da się ją rozprowadzić po twarzy.
Zapach jest typowo błotny, niekoniecznie przypadł mi do gustu.
Zmarszczek nie posiadam, poza drobnymi mimicznymi dlatego byłam ciekawa jak się sprawdzi.
Po nałożeniu na twarz poczułam delikatne pieczenie pod oczami, które ustało po krótkiej chwili.
Maseczka bardzo szybko zastyga na twarzy ale nie tworzy na niej skorupy i nie czułam uczucia ściągnięcia.
Gdy upłynęło 20 minut postanowiłam ją zmyć. Do tego celu użyłam gąbki do demakijażu Calypso i maseczka bardzo szybko zniknęła z mojej twarzy.
Twarz została odświeżona, wygładzona oraz delikatnie nawilżona.
Zmarszczki mimiczne nie stały się mniej widoczne.
Wystarczyła mi na dwukrotne użycie.
Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.
Używałam nagietkową, nie piekła, tylko przyjemnie chłodziła skórę-wrócę do niej.
OdpowiedzUsuńDziś chyba zafunduje sobie chwile relaksu z maseczką,mam z tej firmy wersję oczyszczającą i nawilżającą ;)
OdpowiedzUsuńWerbena pachnie ładnie, 100x lepiej niż orchidea :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że wystarcza na dwa użycia. :P
OdpowiedzUsuńJa to używam tylko maseczek oczyszczających, bo zmarszczek jeszcze nie posiadam :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam maseczki, tej przyznam nie mialam ale mysle ze po malu bede wprowadzac takie produkty przeciwzmarszczkowe;)
OdpowiedzUsuńnono, tym znikaniem zmarszczek to mnie skusiłaś... ale jak nie znikną, to zobaczysz! przyjdę i będę krzyczeć! ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :) Cholera Naczelna / 4cholery.blogspot.com
Najbardziej mnie zaskoczyłaś tym, że starczyła Ci na dwie aplikacje :D Moja mama nałożyła jedną, bardzo cienką warstwę, a nie wystarczyło jej nawet na całą szyję :P
OdpowiedzUsuńFajna ! :D
OdpowiedzUsuń