Witajcie :)
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją kolejnego zapachu Yankee Candle, który mam przyjemność testować dzięki Candle Room. Mowa tu o Macintosh Spice.
Jest to "zapach chrupiących, soczystych, lekko kwaśnych jabłek posypanych świeżo zmielonym cynamonem. Przypomina aromat wyjętej prosto z pieca, jeszcze gorącej szarlotki".
Macintosh Spice tak jak i inne samplery Yankee Candle ma 49 g a czas palenia wynosi ok 15 h.
Gdy go zapaliłam po chwili zaczęła się wokół unosić piękna woń jabłka i cynamonu.
Zapach ten nie jest nachalny lecz faktycznie przypomina świeżo wyjętą szarlotkę z piekarnika.
Nie jest on również słodki ale lekko kwaskowaty.
A dzięki cynamonowi kojarzy mi się z aurą Świąt Bożego Narodzenia co w rezultacie tworzy niesamowity klimat :)
Oczywiście jest to zapach, który możemy palić cały rok, nie tylko od święta.
Mi osobiście Macintosh Spice bardzo przypadł do gustu i wpisał się do kategorii moich ulubionych zapachów.
Cena to 9 zł.
Dostępność na http://www.candleroom.pl/
A Wy znacie Yankee Candle? Lubicie? :)
Bo ja przyznam się szczerze przepadłam, uwielbiam te zapachy :)
Pierwszy raz o nim słyszę. Ale smakowicie o nim:)
OdpowiedzUsuńJa to strasznie nie lubię zapachu jabłka i cynamonu.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, musi być świetny;)
OdpowiedzUsuńOd dawna słyszałam o tych świeczkach ale nigdy sie na żadną nie skusiłam
OdpowiedzUsuńale musi pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńAleż ja lubię tego typu produkty....:)))
OdpowiedzUsuńmm usze i ja wypróbować to pachnideł ko ;D
OdpowiedzUsuńUwielbiam świeczki, ale jak na razie w domu wszystkie są wyrzucane :(
OdpowiedzUsuńTrzeba zmienić lokatorów ;)
Pozdrawiam i życzę udanych dalszych testów
Nie znałam tej marki, ale lubię świeczki więc pewnie przetestuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie kusi :) muszę go zakupić na Boże Narodzenie :)
OdpowiedzUsuńYankee candle to wciąż moje marzenie :)
OdpowiedzUsuń