Witajcie :)
Wczoraj pisałam na temat kuracji antycellulitowej a dzisiaj powiem parę słów o Push-up cure czyli intensywnym serum modelującym biust :)
Co nam mówi producent?
Skład:
Co mówię ja?
Serum mieści się w ładnym opakowaniu z pompką o pojemności 150 ml.
Opakowanie jest praktyczne, ponieważ możemy z łatwością dozować potrzebną ilość.
Niestety nie jest ono przezroczyste i gołym okiem nie widać ile już zdążyliśmy zużyć.
Ja zawsze brałam buteleczkę pod światło i wtedy było widać zużycie.
Serum jest koloru białego o niezwykle lekkiej konsystencji.
Wchłania się szybko i nie pozostawia tłustego filmu.
Jego zapach jest bardzo przyjemny i dość długo utrzymuje się na skórze.
Po użyciu czuć, że skóra jest napięta i odpowiednio nawilżona, gładka oraz bardzo miękka w dotyku.
Uniesienia biustu ani jego wymodelowania niestety nie zauważyłam.
Mimo wszystko jestem z niego zadowolona, ponieważ jest to dość przyzwoity produkt do pielęgnacji biustu :)
Koszt takiego serum wynosi ok 25 zł.
Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.
Skoro nie powiększa biustu jak większość to coś dla mnie :) potrzebuję jedynie pielęgnacji ;) pewnie sięgnę. dzięki.
OdpowiedzUsuńJa nie zauważyłam żeby jakikolwiek kosmetyk powiększał biust...:D
UsuńA szkoda...:D
Przydałby mi się taki, bo mi nie zalezy na powiększeniu biustu:)
OdpowiedzUsuńJak zwykle producent czaruje i obiecuje, a i tak nic z tego nie wynika :/
OdpowiedzUsuńto cenne, że się szybko wchłania to istotne szalenie przy kosmetykach tego typu zwłaszcza
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
kosmetyk jak kosmetyk - szału nie robi choć fajnie napina skórę :)
OdpowiedzUsuńNie oczekuję cudów od tego typu kosmetyków. Wystarczy, że przyzwoicie nawilżają i napinają skórę, a produkt Efektima radzi sobie z tym zadaniem:)
OdpowiedzUsuńZostało mi jeszcze sporo Bielendy, ale to serum będzie następne. Na powiększeniu biustu mi nie zależy, ale na ujędrnieniu owszem :D
OdpowiedzUsuń