środa, 10 kwietnia 2013

Revitacell Stem Cells Bust Set - moja opinia :)

Witajcie :)

Zapewne pamiętacie jak pisałam, że zostałam 1 z 77 testerek za sprawą akcji 7 cudów Revitacell. Do testów wybrałam sobie zestaw do biustu, w skład którego wchodzi peeling do biustu i regenerująco-liftingujące serum do biustu. 




Co nam mówi producent?







Skład peelingu:






Skład serum:





Co mówię ja?

Kosmetyki zapakowane są w klasyczne, białe, kartonowe pudełeczko. Znajduje się na nim srebrne logo producenta tak samo jak i na peelingu czy serum.
Pierwszym krokiem jest użycie peelingu.
Znajduje się on w plastikowym opakowaniu o pojemności 75 ml zamykanym na klik.
Konsystencja peelingu jest żelowa i zawarte są w niej pojedyncze dość duże drobinki.
Co do zapachu to ciężko jest mi go określić, nie jest z pewnością brzydki ale fiołkami też nie pachnie ;) Jest on bardzo specyficzny.
Peeling jest niezwykle delikatny ale dobrze złuszcza martwy naskórek, jednocześnie nie podrażniając.
Jest on również wydajny, gdyż na jedno użycie nie potrzebujemy go wiele.
Po użyciu skóra jest gładka i gotowa na kolejny krok jakim jest użycie serum.
Opakowanie serum jest bardzo wygodne, ponieważ dzięki pompce możemy dozować ilość produktu jaką chcemy użyć
Standardowo 1 czy też 2 pompeczki wystarczą na jednorazowe użycie.
Jego pojemność jest taka sama jak w przypadku peelingu czyli 75 ml.
Konsystencję ma kremową a zapach przyjemny i delikatny.
Bardzo szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustego filmu.
Po użyciu skóra jest gładka, nawilżona, miękka.
A po dłuższym stosowaniu biust stał się pełniejszy i bardziej jędrny.

Podsumowując jestem bardzo zadowolona z tego zestawu i dzięki swojej wydajności potowarzyszy mi z pewnością jeszcze przez długi czas :)

Jego cena to 150 zł.

Dostępność tutaj.







8 komentarzy:

  1. Kusi szkoda tylko ze jest tak drogi:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Strasznie Ci zazdroszczę tego zestawu! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. produkt bardzo interesujący ale cena trochę odstrasza:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam tej firmy kremy do twarzy. Dobre, ale bez rewelacji...

    OdpowiedzUsuń
  5. Miłego próbowania produktu:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam ten krem przez dość długi czas i wydaje mi się, że też z perspektywy czasu mogę go obiektywnie ocenić. Krem był nawilżający, ale pozostawiał lekko lepką skórę u mnie. Nie wiem czy tak jest u wszystkich, ale u mnie tak było. Co do samego działania to wszystko u mnie się na tym obierało że dekolt był nawilżony, ale czy widziałam podniesienie albo ujędrnienie? No niestety nie. Stosowałam go po pierwszej ciąży i efekt był średni. Więcej efektów widziałam z kolei przy drugiej ciąży i nieznanym w sumie frashe. Krem naturalny i praktycznie nieznany a o chociaż ujędrnienie po nim widziałam. Dziwne, ale prawdziwe. Obecnie nadal się tym drugim smaruję. Co do innych rzeczy które pomagały mi podnieść biust po karmieniu to dodam, ze dość mocno starałam się wprowadzać ćwiczenia z ciężarkami do swojego trybu życia, ale też i dużo dawały codzienne masaże biustu. Mało o się o tym mówi, a na prawdę działa to rewelacyjnie :) Pozdrawiam wszystkie biuściary!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za każdy komentarz :)

Jeśli spodobał Ci się mój blog - zaobserwuj.
Z pewnością będzie mi bardzo miło :)