Witajcie :)
Na wstępie chciałabym życzyć wszystkim Wesołych Świąt :) Co prawda pogoda nie jest zbyt zachęcająca ale życzę Wam również mokrego dyngusa (byle nie deszczowego ;p) :)
A dzisiaj powiem parę słów na temat kolejnej maseczki, którą miałam przyjemność testować.
A dzisiaj powiem parę słów na temat kolejnej maseczki, którą miałam przyjemność testować.
Co nam mówi producent?
Skład:
Co mówię ja?
Maseczka mieści się w opakowaniu o pojemności 7 ml.
Jest to ilość, która spokojnie wystarczy na jedną czy też dwie aplikacje.
Zapach jest bardzo delikatny i da się w nim wyczuć nutkę grejpfruta.
Konsystencja jest dość gęsta i trochę ciężko rozprowadzało mi się ją na twarzy.
Po ok 10 minutach maseczka zaczyna zastygać na twarzy, nie czułam jednak efektu ściągniętej skóry jak to zazwyczaj bywało w przypadku maseczek typu peel-off.
W trakcie trzymania jej na twarzy nic mnie nie szczypało, nie piekło.
Po ok 20, 25 minutach ściąganie maseczki zaczynam od dołu tak jak to zaleca producent i muszę przyznać, że schodzi ona bezproblemowo. Nic się nie szarpie, nie urywa kawałkami - schodzi po prostu cała ;)
Twarz zostaje wyraźnie zmatowiona, nadmiar sebum jest ściągnięty.
Jest ona bardzo gładka i delikatna w dotyku.
Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.
Bardzo spodobała mi się ta maseczka. Łatwa, czysta i efektowna :)
OdpowiedzUsuńCiekawa :)
OdpowiedzUsuńI od razu na nią makijaż :>
Muszę sie na nią skusić;) Nie wiesz może gdzie można dostac ich maseczki?
OdpowiedzUsuńTeż ją mam ale czeka w kolejce ;)
OdpowiedzUsuńLubię maseczki, których szybko i bez problemu mogę się pozbyć :)
OdpowiedzUsuńmyślę że moja wrażliwą cerę mogłaby podrażnić.
OdpowiedzUsuńja miałam od nich dwie maseczki i sprawdził się świetnie, muszę o nich napisać. :) Z okazji Świąt Wielkanocnych życzę Ci wielu sukcesów zarówno zawodowych jak i prywatnych i spełnienia wszystkich marzeń! i obowiązkowo wesołych jajek :D :*
OdpowiedzUsuńDla mnie rewelacja :)
OdpowiedzUsuń