poniedziałek, 22 października 2012

Chusteczki do demakijażu od Marion + rozdanie u lewinki

Witajcie :)
Dzisiaj napiszę parę słów o kolejnym produkcie, który dostałam do testów od firmy Marion a mianowicie o chusteczkach do demakijażu twarzy, oczu i szyi.





Co nam mówi producent?

Wyjątkowo delikatne chusteczki do demakijażu z wyciągiem z aloesu i witaminą E stworzone dla każdego rodzaju cery. Chusteczki dokładnie usuwają makijaż oraz wszelkie zanieczyszczenia, pozostawiając skórę oczyszczoną i odświeżoną. Specjalna formuła zapewnia optymalne nawilżenie skóry oraz nadaje jej miękkość, gładkość i elastyczność. Idealne do codziennej pielęgnacji. Bez zawartości alkoholu. 

 Składniki




 Co mogę powiedzieć ja?

W opakowaniu znajdziemy 25 chusteczek czyli ilość ta powinna starczyć nam na ok miesiąc.
Spokojnie wyrobimy się zatem ze zużyciem w ciągu 3 miesięcy od otwarcia bowiem jak widać tak jest napisane na opakowaniu.
Chusteczki te nie są zbyt mocno nasączone jednakże spokojnie zmyjemy nimi cały makijaż.
Dobrze zmywają makijaż, nie trzeba za dużo trzeć aby się go pozbyć.
Nie zawierają alkoholu a więc nie podrażniają ani nie wysuszają cery.
Skóra po użyciu jest gładka i odświeżona.
Nie jest ona przesuszona a więc nie musimy od razu po użyciu kremować buzi.
Ich zapach nie jest intensywny lecz delikatny.
Po otwarciu nie wysychają oczywiście pod warunkiem, że zakleimy je odpowiednio. 

Przed użyciem chusteczki prezentują się tak:




A po użyciu:



Jak widać tusz do rzęs został bardzo dobrze zmyty :)

Podsumowując są to dobre chusteczki do demakijażu :)



Biorę również udział w rozdaniu, na które i Was zapraszam.
A co jest do wygrania?
Zobaczcie same:

 






13 komentarzy:

  1. Przydałoby mi się coś delikatnego. Pozdrawiam :)
    http://modelinadoroslej.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze wiedzieć może kiedyś się na nie skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam, jak do niedawna wydawało mi się, że w moich okolicach nikt nie bloguje, tak teraz powiększa sie Wasze grono, miło Was będzie spotkać :)
    pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. o, wyglądają interesująco : ) gdzie można je dostać?

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie przepadam za zmywaniem makijażu chusteczkami do demakijażu,czuję jakbym nadal miała go na twarzy :D

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo je polubiłam:)
    na pewno zakupię je przy następnej wizycie w naturze:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie stosuję, bo zazwyczaj mnie uczulają...

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej , oTAGowałam Ciebie:

    http://testujeiopisuje.blogspot.com/2012/10/tag-moje-wosy-w-piguce.html

    :)

    OdpowiedzUsuń
  9. miałam są swietne:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy jeszcze nie używałam chusteczek do demakijażu.
    Zostałaś u mnie oTAGowana - będzie mi bardzo miło jak odpowiesz na TAG i przyłączysz się do zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Takie chusteczki świetnie się sprawdzają w podróży kapitalna rzecz

    OdpowiedzUsuń
  12. uwielbiam chusteczki zwlaszcza jak jest pozno i padam na nos, teraz mam takie z MAC. A te jak pachna?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za każdy komentarz :)

Jeśli spodobał Ci się mój blog - zaobserwuj.
Z pewnością będzie mi bardzo miło :)