Kremowy płyn do higieny intymnej z mleczkiem owsianym Apart

Witajcie :)

Co tam u Was? Ja od kilku dni chodzę wściekła, bo cały czas boli mnie ząb, który miałam leczony w zeszłym tygodniu. Nie dość, że zawsze chodzę prywatnie, zostawiam sporo kasy, to jeszcze muszę się denerwować. Nie mam ochoty tam wracać, bo zapewne skończy się to leczeniem kanałowym ;/ Najgorsze jest to, że przed wizytą ten ząb mnie wcale nie bolał, a teraz jest jedna wielka masakra.

W dodatku w czwartek mam bardzo ważne spotkanie, od którego wiele zależy, a ja nie jestem w stanie na niczym się skupić.

No nic, wyżaliłam się, to teraz przechodzę do recenzji płynu do higieny intymnej, który skusił mnie bardzo niską ceną w sklepie typu "Wszystko po...". A, że lubię ich żele pod prysznic, to zakupiłam 2 wersje, ale dzisiaj opowiem o tej z mleczkiem owsianym.

Od producenta:

Skład:

Moja opinia:

Płyn znajduje się w plastikowym opakowaniu o pojemności 400 ml.

Niestety nie jest ono przezroczyste, więc nie można na bieżąco kontrolować stanu zużycia produktu.

Posiada wygodną pompkę, która nie zacina się i ułatwia dozowanie płynu.

Ma dość rzadką konsystencję, ale w zupełności mi to nie przeszkadza.

Jego zapach jest przyjemny, delikatny, w żaden sposób nie drażniący.

Dobrze się pieni.

Oczyszcza okolice intymne, odświeża na długi czas i pozostawia uczucie komfortu.

Pomimo tego, że zawiera SLS, to nie podrażnił mnie, nie wysuszył, nie spowodował swędzenia ani pieczenia.

Jest wydajny.

Zapłaciłam za niego 2,99 zł, więc żal było nie wziąć ;)

Niestety nie widziałam go w żadnej drogerii, więc jeśli wiecie, gdzie jest dostępny, to dajcie znać :)