Masło do ciała Wild Argan Oil od The Body Shop

Witajcie :)

Na wstępie pochwalę się, że zostałam jedną z testerek masełka z nowej serii Wild Argan Oil, The Body Shop. Cieszę się tym bardziej, że jeszcze nigdy nie miałam żadnego kosmetyku tej firmy :)

Skład:

Moja opinia:

Masełko otrzymałam w plastikowym, odkręcanym słoiczku o pojemności 50 g.

Jego kolor jest żółtawo-beżowy, kojarzy mi się z wakacjami i piaskiem :P

Gdy pierwszy raz odkręciłam słoiczek już wiedziałam, że bardzo polubię się z tym zapachem.

Jest on słodkawy, ale nie mdlący i nie drażniący, więc sądzę, że nie przyprawi o ból głowy nawet najbardziej wrażliwe osoby. 

Cudownie otula swym aromatem, który utrzymuje się długo na skórze.

Ma zbitą konsystencję, jak to na prawdziwe masło przystało, ale pod wpływem ciepła palców topi się, ułatwiając tym samym aplikację.

Szybko się wchłania, pozostawia po sobie delikatną poświatę, która wbrew pozorom wcale nie jest tłusta i bardzo ładnie prezentuje się w promieniach słonecznych.

Świetnie nawilża i wygładza ciało.

Nie mam suchej skóry, więc spokojnie mogę go używać co drugi dzień i dłużej cieszyć się jego cudownym zapachem i dobroczynnymi właściwościami, bo przecież nie bez powodu olej arganowy jest nazywany płynnym złotem :)

Używając go, wiem, że robię coś dobrego dla swojego ciała :)

Na koniec uśmiecham się do Was i proszę o głosy na moją recenzję, którą znajdziecie tu, a jeśli link nie zadziała, to powinnam być tu na str.16 jako Marta P. :)

Z góry dziękuję :)