czwartek, 3 października 2013

Masło Shea - dzikie drzewko

Witajcie :)

Dzisiaj powiem parę słów na temat kolejnego produktu, który testuję dzięki Pachnącej Krainie. A więc bohaterem dzisiejszej recenzji jest masło Shea, które przyszło do mnie bardzo ładnie zapakowane.




Co nam mówi producent?






Skład:




Co mówię ja?

Masło znajduje się w plastikowym opakowaniu.
Konsystencja jest zbita lecz pod wpływem ciepła dłoni staje się bardziej płynna co ułatwia aplikację.



Jego zapach jest bardzo ładny. Ciężko mi określić co przypomina ale jest naprawdę przyjemny i utrzymuje się dość długo na skórze.
Po aplikacji pozostaje tłusty film a skóra przez długi czas się świeci dlatego dzięki swej bogatej konsystencji będzie najbardziej odpowiednie na okres jesienno-zimowy.
Dość długo się wchłania.
Najlepiej stosować go na wybrane partie ciała, które są suche np. łokcie, pięty, ponieważ ten tłusty film, który pozostawia może być niekomfortowy pozostawiony na całym ciele.
Masełko świetnie nawilża, pozostawia skórę miękką i delikatną.
Jest bardzo wydajne i z pewnością posłuży mi jeszcze na wiele aplikacji.

Jestem z niego bardzo zadowolona i polubiłam je przede wszystkim za świetne nawilżenie, które daje mojej skórze.

Opakowanie 150 ml kosztuje 25 zł.

Dostępne tu.




31 komentarzy:

  1. Chyba kupię sobie jakieś masełko do skóry :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tak, masło shea nawilża bezkonkurencyjnie! Też takie miałam, ale moje miało bardziej zbitą konsystencję ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Może na moje szorstkie łokcie by się nadało. Bardzo lubię jego zapach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie nie przekonują te masła, wolę balsamy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. moja skóra uwielbia wszystko co ma w sobie masło shea więc pewnie i to masełko by pokochało ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo ciekawe... nie miałam, ale z chęcią wypróbowałabym :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam to masełko i je uwielbiam! Jak mam tylko przesuszoną skórę, natychmiast ją nawilża i jak na moje to pachnie...arbuzem! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawe masełko, sama chętnie bym przetestowała na swojej skórze ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam wszelkie kosmetyki z dodatkiem masla shea :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Sympatyczne masełko ;) lubię takie cudeńka do pielęgnacji ciała.

    OdpowiedzUsuń
  11. O tak, masło shea świetnie nawilża :)

    OdpowiedzUsuń
  12. nie lubię kosmetyków które zostawiają tłusty film...

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam wszelkiego rodzaju masełka i balsamay. Jeśli tylko nadarzy się okazja napewno spróbuję, chociaż martwi mnie tłustość masełka... (ale nazwa zobowiązuje :) )

    OdpowiedzUsuń
  14. Masła nie są moimi ulubionymi kosmetykami, ale dobrze wiedzieć co w trawie piszczy...

    OdpowiedzUsuń
  15. Znam to masło ,Twoja konsystencja wydaje się byc nieco inna...moja taka bardzo zbita jest / może bardziej zastygnięta / ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubię kosmetyki Pachnącej Krainy ;)
    Podoba mi się tu, więc obserwuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Na taką porę wydaje się być idealne :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nawilżenie jest na pewno świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  19. dużo o tym czytałam, na pewno kiedyś się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Chyba bym się z nim nie polubiła. Nie lubię, gdy kosmetyki długo się wchłaniają ;(

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam masło shea, ale moje jest całkiem twarde, to na zdjęciu jest jakieś rozpuszczone.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za każdy komentarz :)

Jeśli spodobał Ci się mój blog - zaobserwuj.
Z pewnością będzie mi bardzo miło :)