Witajcie :)
Dzisiaj powiem parę słów na temat kolejnego produktu, który testuję dzięki Pachnącej Krainie. A więc bohaterem dzisiejszej recenzji jest masło Shea, które przyszło do mnie bardzo ładnie zapakowane.
Co nam mówi producent?
Skład:
Co mówię ja?
Masło znajduje się w plastikowym opakowaniu.
Konsystencja jest zbita lecz pod wpływem ciepła dłoni staje się bardziej płynna co ułatwia aplikację.
Jego zapach jest bardzo ładny. Ciężko mi określić co przypomina ale jest naprawdę przyjemny i utrzymuje się dość długo na skórze.
Po aplikacji pozostaje tłusty film a skóra przez długi czas się świeci dlatego dzięki swej bogatej konsystencji będzie najbardziej odpowiednie na okres jesienno-zimowy.
Dość długo się wchłania.
Najlepiej stosować go na wybrane partie ciała, które są suche np. łokcie, pięty, ponieważ ten tłusty film, który pozostawia może być niekomfortowy pozostawiony na całym ciele.
Masełko świetnie nawilża, pozostawia skórę miękką i delikatną.
Jest bardzo wydajne i z pewnością posłuży mi jeszcze na wiele aplikacji.
Jestem z niego bardzo zadowolona i polubiłam je przede wszystkim za świetne nawilżenie, które daje mojej skórze.
Opakowanie 150 ml kosztuje 25 zł.
Dostępne tu.
Chyba kupię sobie jakieś masełko do skóry :)
OdpowiedzUsuńOj tak, masło shea nawilża bezkonkurencyjnie! Też takie miałam, ale moje miało bardziej zbitą konsystencję ;)
OdpowiedzUsuńMoże na moje szorstkie łokcie by się nadało. Bardzo lubię jego zapach.
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje ;)
OdpowiedzUsuńMnie nie przekonują te masła, wolę balsamy ;)
OdpowiedzUsuńmoja skóra uwielbia wszystko co ma w sobie masło shea więc pewnie i to masełko by pokochało ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe... nie miałam, ale z chęcią wypróbowałabym :)
OdpowiedzUsuńChętnie przetestowałabym:D
OdpowiedzUsuńMusi pachnieć cudownie ;)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ciekawie!
OdpowiedzUsuńMam to masełko i je uwielbiam! Jak mam tylko przesuszoną skórę, natychmiast ją nawilża i jak na moje to pachnie...arbuzem! :D
OdpowiedzUsuńFajnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe masełko, sama chętnie bym przetestowała na swojej skórze ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszelkie kosmetyki z dodatkiem masla shea :)
OdpowiedzUsuńchciałabym je mieć :)
OdpowiedzUsuńSympatyczne masełko ;) lubię takie cudeńka do pielęgnacji ciała.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńŚwietne te masełko..
OdpowiedzUsuńO tak, masło shea świetnie nawilża :)
OdpowiedzUsuńnie lubię kosmetyków które zostawiają tłusty film...
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkiego rodzaju masełka i balsamay. Jeśli tylko nadarzy się okazja napewno spróbuję, chociaż martwi mnie tłustość masełka... (ale nazwa zobowiązuje :) )
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kremy :))
OdpowiedzUsuńMasła nie są moimi ulubionymi kosmetykami, ale dobrze wiedzieć co w trawie piszczy...
OdpowiedzUsuńCoś dla mojej suchej skóry :)
OdpowiedzUsuńZnam to masło ,Twoja konsystencja wydaje się byc nieco inna...moja taka bardzo zbita jest / może bardziej zastygnięta / ;)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Pachnącej Krainy ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się tu, więc obserwuję ;)
Na taką porę wydaje się być idealne :)
OdpowiedzUsuńNawilżenie jest na pewno świetne :)
OdpowiedzUsuńdużo o tym czytałam, na pewno kiedyś się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńChyba bym się z nim nie polubiła. Nie lubię, gdy kosmetyki długo się wchłaniają ;(
OdpowiedzUsuńMam masło shea, ale moje jest całkiem twarde, to na zdjęciu jest jakieś rozpuszczone.
OdpowiedzUsuń