Balsam nawilżająco-ujędrniający Kwiat lotosu Eveline

Witajcie :)

Jak być może pamiętacie w maju mój blog został wylosowany do testów kosmetyków Eveline.
Dzisiaj napiszę parę słów o pierwszym otrzymanym produkcie a mianowicie o balsamie nawilżająco-ujędrniającym kwiat lotosu.

Co nam mówi producent?

Skład:

Co mówię ja?

Balsam znajduje się w plastikowym opakowaniu z pompką o pojemności 350 ml.
Znajdują się na nim wszystkie ważne informacje takie jak opis produktu, skład, data ważności a także o tym, że produkt ten nie był testowany na zwierzętach.
Pomimo tego, że opakowanie nie jest przezroczyste to jak dam buteleczkę pod światło to widzę stan zużycia.
Dzięki wygodnej pompce aplikuję tyle produktu ile potrzebuję. 
Jest on koloru białego o lekkiej, kremowej konsystencji.

Co do zapachu to jest on bardzo ładny, kwiatowy i powiedziałabym, że jest także dość intensywny jednak po kontakcie ze skórą staje się troszkę słabszy więc myślę, że nie powinien być dla nikogo zbyt mocny ani drażniący.
Szybko się wchłania i nie pozostawia po sobie tłustego filmu ani się nie lepi.
Bardzo dobrze nawilża i pozostawia skórę miękką, gładką i delikatną.
Jest również wydajny, ponieważ zużywam go niewiele do jednorazowej aplikacji.
Redukcji cellulitu nie zauważyłam ani też ujędrnienia lecz i tak jestem z niego zadowolona bo bardzo fajnie nawilża.

Co do ceny to ja mam wersję 350 ml więc myślę, że koszt tego balsamu wynosi ok 12 zł, natomiast w Rossmannie widziałam wersję 500 ml i kosztuje niecałe 16 zł ;)