poniedziałek, 27 stycznia 2014

Magnetic Look i Quattro Eyeshadow, czyli kolorówka Eveline w natarciu

Witajcie :)

Ostatnio miałam okazję zapoznać się z kolorówką firmy Eveline. Przyznam szczerze, że wcześniej stawiałam bardziej na pielęgnację jeśli chodzi o tę firmę.
W dzisiejszym poście chciałabym przedstawić tusz do rzęs Magnetic Look oraz cienie do powiek.



Od producenta:

Rewolucyjna maskara  MAGNETIC LOOK zapewnia natychmiastowy efekt mocno pogrubionych i gęstych rzęs. Innowacyjna formuła tuszu BEAUTY & CARE sprawia, że rzęsy stają się gęste, wyraziste i odpowiednio podkręcone. Wyprofilowana, silikonowa szczoteczka FLEXY BRUSHTM równomiernie rozprowadza tusz na rzęsach, nie pozostawiając grudek. Mikrowłoski silikonowe dokładnie rozdzielają rzęsy, zapewniając im spektakularne pogrubienie nawet do 200%. Formuła bogata w pigmenty mineralne, naturalny wosk carnauba oraz kompleks witamin (A, E i F)  zapobiega wypadaniu i łamaniu rzęs, pobudzając je do wzrostu. Dzięki zawartości D-panthenolu tusz jest wyjątkowo delikatny dla oczu i nie powoduje podrażnień.Doskonale wzmacnia, odżywia i kondycjonuje rzęsy.

Moja opinia:

Tusz znajduje się w przyjemnym dla oka opakowaniu o pojemności 10 ml.
Ma silikonową szczoteczkę, czyli taką, jakie lubię najbardziej.
Jest ona elastyczna i nabiera odpowiednią ilość produktu.
Posiada wypustki o różnej długości, które pozwalają dotrzeć do najkrótszych rzęs.



Jego konsystencja nie jest zbyt mokra, ani zbyt sucha, a kolor intensywnie czarny.
W ciągu całego dnia nie kruszy się, nie osypuje.
Zazwyczaj nakładam jedną warstwę.
Tusz idealnie nadaje się do makijażu dziennego, dając jednocześnie naturalny efekt.



Nie skleja rzęs.
Jeśli chodzi o jakieś mocne pogrubienie, to nie zauważyłam tego.
Jestem z niego zadowolona, bo lubię taki dzienny look ;)



Od producenta:

Kolekcja cieni została oparta na wyjątkowej technologii niezwykle drobnego rozcierania, co sprawia że cienie są trwałe i wygodne
w aplikacji. Doskonale przylegają do powieki i utrzymują się przez wiele godzin.
Specjalnie dobrana formuła zawierająca mikro cząsteczki, pozwala na ładne przenikanie się kolorów na oku.
Świecące drobinki nie są zbyt widoczne, jednak tworzą typowo wieczorowy makijaż.
Każde opakowanie zawiera podwójny aplikator, który ułatwi precyzyjne nakładanie cieni.
Technika wykonywania smoky eyes jest zawsze taka sama. Rysunek oka oraz ponumerowane wypraski ułatwią wykonanie profesjonalnego makijażu.
Cienie Quattro dostępne są w czterech wyjątkowych zestawieniach kolorystycznych, a swoboda użycia koloru z całej palety barw pozwoli na wyjątkowy, indywidualny wizerunek odpowiedni na każdą okazję.

Moja opinia:

W mojej kosmetyczce znajduje się paletka o numerze 02. Posiada bardzo ładne kolorki, którymi można wyczarować zarówno dzienny, jak i wieczorowy makijaż.
Cienie znajdują się w solidnie wykonanym opakowaniu, na którym znajduje się mini ściąga prawidłowego ich aplikowania.


Dołączona została również pacynka, która wbrew pozorom jest wygodna w użytkowaniu.
Charakteryzują się bardzo dobrą pigmentacją i trwałością




Mam tłuste powieki i cienie zazwyczaj pod koniec dnia już mi się rolowały, pomimo użycia bazy. Tu tak się nie dzieje. Ponadto używałam ich również na powieki nie pokryte wcześniej bazą i efekt również mnie zadowolił, gdyż trzymały się bardzo długo na swoim miejscu.
Nie osypują się i są bardzo wygodne w użytkowaniu. Szybko można nimi wykonać makijaż.



Kosmetyki do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.


Fakt ten nie miał wpływu na moją opinię.



23 komentarze:

  1. Bardzo ładna i w moim stylu paleta cieni ;)

    buziaki
    xo xo xo xo xo

    OdpowiedzUsuń
  2. Cienie podobają mi się ogromnie, świetne zestawienie kolorystyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Efekt mascary na rzęsach jest po prostu cudny ;)
    No i cienie także bardzo ładne ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również lubię takie delikatne tusze,podstawą dla mnie jest to aby rzęsy nie były sklejone, nie lubię się bawić w ich rozdzielanie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo ładny efekt daje ta maskara :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam tuszu jak i cieni , ale one bardzo ładnie się prezentują. Lubię takie kolory ; )) .

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam tych produktów, ale tusz mnie zachwycił :D Uwielbiam takie szczoteczki, a efekt na rzęsach świetny ;) Rzęsy ładnie rozdzielone ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. I cienie, i tusz bardzo polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Podoba mi się tusz ... tzn. efekt jaki daje. Co prawda nie lubię tuszy z eveline, ale ten ma taką szczoteczkę, że na pewno znajdzie się w mojej kosmetyczce ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. marzą mi się takie cienie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne masz rzęsy :) Szkoda, że cienie mają drobinki (a może to tylko zdjęcie?) :(
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na oczach wyglądają bardziej perłowo niż brokatowo, ale fakt, matowe nie są :)

      Usuń
  12. U mnie tusz się nie sprawdził, ale cienie rewelacja ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze nic nie miałam z kolorówki od Eveline.

    Ale cienie mają super kolory:) Mega:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cienie są w pięknych kolorach, idealne dla mnie ;) a tusz ma fajną szczoteczkę i wygląda na godny uwagi.. ja mam teraz gosh'a i strasznie się zawiodłam :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Tusz wydaje się być całkiem fajny :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za każdy komentarz :)

Jeśli spodobał Ci się mój blog - zaobserwuj.
Z pewnością będzie mi bardzo miło :)