Witajcie :)
Dzisiaj napiszę parę słów na tema produktu, który otrzymałam od BingoSpa.
Maski błotnej używam już od dłuższego czasu a więc mam o niej wyrobioną opinię, którą się dzisiaj z Wami podzielę ;)
Co nam mówi producent?
Błotna maska do twarzy BingoSpa z kolagenem to preparat na bazie Czarnego Błota z Morza Martwego charakteryzującego się silnym działaniem odżywczym na skórę. Jest nadzwyczaj skuteczne w walce z problemem przetłuszczającej się skóry, niezastąpione w pielęgnacji cery tłustej i mieszanej oraz nieocenione w zwalczaniu trądziku i wykwitów skórnych wywołanych łojem zatykającym pory skóry. Maska błotna BingoSpa ma dobroczynny wpływ na pory skóry – odtyka je, ściąga, dezynfekuje, pielęgnuje, oczyszcza, co może owocować zmniejszeniem wydzielania się łoju i zmniejszeniem ryzyka pojawienia się zmian trądzikowych.
Skład:
Co mówię ja?
Maska mieści się w plastikowym pojemniczku o pojemności 150 ml.
Niestety nie posiada żadnego zabezpieczenia i po odkręceniu każdy ma dostęp do zawartości.
Na opakowaniu znajdują się wszystkie ważne informacje takie jak skład, opis produktu, data ważności.
Jego konsystencja jest dość rzadka jednak po nałożeniu na twarz nic nam z niej nie spływa.
Co do zapachu to do najprzyjemniejszych on nie należy ale wiadomo jest to przecież błoto pozbawione kompozycji zapachowych. Mi jednak on nie przeszkadza.
Maska nie tworzy skorupy i nie powoduje uczucia ściągniętej skóry.
Po nałożeniu nie czułam żadnego uczucia pieczenia choć czytałam, że u niektórych wystąpiło to zjawisko jednak u mnie nie miało to miejsca.
Po około 10-15 minutach zmywam maskę. Robi to się bardzo łatwo i szybko bez zbędnego tarcia.
Maska świetnie oczyszcza twarz, pory są domknięte.
Dodatkowo matuje twarz na dość długi czas i reguluje wydzielanie sebum.
Jest to bardzo wydajny produkt, ponieważ na jednorazową aplikację zużywam go bardzo niewiele.
Jego cena to 12 zł.
Dostępność tutaj.
troche zniecheca mnie jej kolor ale jest blotna jak sama nazwa mowi :)
OdpowiedzUsuńpoza tym warta uwagi
zastanawiałam się nad tym produktem i w końcu zrezygnowałąm ;)
OdpowiedzUsuńDorze wiedzieć, chodź ja jestem zadowolona z mojej Ziai...
OdpowiedzUsuńPrzydałoby mi się takie permanentne zmatowienie :)
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie, chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńkusi za każdym razem jak wejde na jakąś recenzję :D
OdpowiedzUsuńNie używałam ;)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam to błotko ;)
OdpowiedzUsuńbardzo przyjazna cena jak na tak sporą pojemność :)
OdpowiedzUsuńMoja twarz uwielbia maseczki na bazie błota:) Po tego typu zabiegach przez kilka godzin towarzyszy mi uczucie świeżości, a skóra pozostaje matowa:)
OdpowiedzUsuńWitaj. Nie używałam, ale chyba wypróbuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Mania, mania1269.blogspot.com
Ta maska strasznie mnie kusi :) Fajne błotko
OdpowiedzUsuńCiekawa maseczka i kolejna pozytywna recenzja jej ;) Coraz bardziej chce ;)
OdpowiedzUsuńchyba się skuszę, zwłaszcza że cena przyziemna!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na rozdanie;)