Witajcie :)
Dawno nie było u mnie tego typu postu, a, że troszkę rzeczy nazbierało się od tej pory, to postanowiłam Wam je pokazać. Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałam ;)
Dotarły perfumy wygrane u Pauliny
Poszczęściło mi się także u Dezemki i dostałam pięknie zapakowany i pachnący zestaw Armed i dwie pyszne czekolady ;)
Wygrałam również angielskie rozdanie u Pauliny :)
Nawiązałam także współpracę z http://www.terminarze.pl/
W ramach współpracy ze StylePit otrzymałam do wykorzystania bon. Zamiast podkładu powinny pojawić się tu spodnie, lecz okazały się na mnie za duże, a po odesłaniu nie było już mojego rozmiaru. Zdecydowałam się więc na podkład ;) Najjaśniejszy odcień, niedostępny w Polsce jest dla mnie idealny na zimową porę.
Ostatnia współpraca z Mydlarnią - Powrót do natury
To by było na tyle. Część produktów jest już testowana, więc niedługo pojawią się recenzje :)
piątek, 31 stycznia 2014
środa, 29 stycznia 2014
Masujący krem do stóp Celestin
Witajcie :)
Od jakiegoś czasu używam masującego kremu do stóp Celestin i chciałabym dzisiaj Wam go przedstawić. Myślę, że kosmetyk ten jest naprawdę warty uwagi :)
Co nam mówi producent?
Co mówię ja?
Krem znajduje się w kartonowym opakowaniu, na którym znajdują się wszystkie ważne informacje takie jak opis produktu, jego skład.
Natomiast sam kosmetyk zamknięty jest w aluminiowej tubie o pojemności 70 ml. Dodatkowo zabezpieczony jest srebrną folią, dzięki czemu mamy pewność, że nikt przed nami go nie otwierał.
Jego konsystencja jest dość gęsta, jednak w niczym to nie przeszkadza, ponieważ krem dobrze rozprowadza się na skórze.
Zapach jest bardzo przyjemny i orzeźwiający.
Nie wchłania się od razu, lecz nie przeszkadza mi to w niczym, ponieważ stosuję go zawsze po kąpieli, po czym nakładam skarpetki i cieszę się bardzo dobrze nawilżoną skórą stóp.
Wygładza i zmiękcza, a dodatkowo pielęgnuje.
Muszę przyznać, że bardzo polubiłam się z tym kremem :)
Jego cena wynosi 15,81 zł.
Dostępny tutaj.
Od jakiegoś czasu używam masującego kremu do stóp Celestin i chciałabym dzisiaj Wam go przedstawić. Myślę, że kosmetyk ten jest naprawdę warty uwagi :)
Co nam mówi producent?
Co mówię ja?
Krem znajduje się w kartonowym opakowaniu, na którym znajdują się wszystkie ważne informacje takie jak opis produktu, jego skład.
Natomiast sam kosmetyk zamknięty jest w aluminiowej tubie o pojemności 70 ml. Dodatkowo zabezpieczony jest srebrną folią, dzięki czemu mamy pewność, że nikt przed nami go nie otwierał.
Jego konsystencja jest dość gęsta, jednak w niczym to nie przeszkadza, ponieważ krem dobrze rozprowadza się na skórze.
Zapach jest bardzo przyjemny i orzeźwiający.
Nie wchłania się od razu, lecz nie przeszkadza mi to w niczym, ponieważ stosuję go zawsze po kąpieli, po czym nakładam skarpetki i cieszę się bardzo dobrze nawilżoną skórą stóp.
Wygładza i zmiękcza, a dodatkowo pielęgnuje.
Muszę przyznać, że bardzo polubiłam się z tym kremem :)
Jego cena wynosi 15,81 zł.
Dostępny tutaj.
poniedziałek, 27 stycznia 2014
Magnetic Look i Quattro Eyeshadow, czyli kolorówka Eveline w natarciu
Witajcie :)
Ostatnio miałam okazję zapoznać się z kolorówką firmy Eveline. Przyznam szczerze, że wcześniej stawiałam bardziej na pielęgnację jeśli chodzi o tę firmę.
W dzisiejszym poście chciałabym przedstawić tusz do rzęs Magnetic Look oraz cienie do powiek.
Od producenta:
Rewolucyjna maskara MAGNETIC LOOK zapewnia natychmiastowy efekt mocno pogrubionych i gęstych rzęs. Innowacyjna formuła tuszu BEAUTY & CARE sprawia, że rzęsy stają się gęste, wyraziste i odpowiednio podkręcone. Wyprofilowana, silikonowa szczoteczka FLEXY BRUSHTM równomiernie rozprowadza tusz na rzęsach, nie pozostawiając grudek. Mikrowłoski silikonowe dokładnie rozdzielają rzęsy, zapewniając im spektakularne pogrubienie nawet do 200%. Formuła bogata w pigmenty mineralne, naturalny wosk carnauba oraz kompleks witamin (A, E i F) zapobiega wypadaniu i łamaniu rzęs, pobudzając je do wzrostu. Dzięki zawartości D-panthenolu tusz jest wyjątkowo delikatny dla oczu i nie powoduje podrażnień.Doskonale wzmacnia, odżywia i kondycjonuje rzęsy.
Moja opinia:
Tusz znajduje się w przyjemnym dla oka opakowaniu o pojemności 10 ml.
Ma silikonową szczoteczkę, czyli taką, jakie lubię najbardziej.
Jest ona elastyczna i nabiera odpowiednią ilość produktu.
Posiada wypustki o różnej długości, które pozwalają dotrzeć do najkrótszych rzęs.
Jego konsystencja nie jest zbyt mokra, ani zbyt sucha, a kolor intensywnie czarny.
W ciągu całego dnia nie kruszy się, nie osypuje.
Zazwyczaj nakładam jedną warstwę.
Tusz idealnie nadaje się do makijażu dziennego, dając jednocześnie naturalny efekt.
Nie skleja rzęs.
Jeśli chodzi o jakieś mocne pogrubienie, to nie zauważyłam tego.
Jestem z niego zadowolona, bo lubię taki dzienny look ;)
Od producenta:
Kolekcja cieni została oparta na wyjątkowej technologii niezwykle drobnego rozcierania, co sprawia że cienie są trwałe i wygodne
w aplikacji. Doskonale przylegają do powieki i utrzymują się przez wiele godzin.
Specjalnie dobrana formuła zawierająca mikro cząsteczki, pozwala na ładne przenikanie się kolorów na oku.
Świecące drobinki nie są zbyt widoczne, jednak tworzą typowo wieczorowy makijaż.
Każde opakowanie zawiera podwójny aplikator, który ułatwi precyzyjne nakładanie cieni.
Technika wykonywania smoky eyes jest zawsze taka sama. Rysunek oka oraz ponumerowane wypraski ułatwią wykonanie profesjonalnego makijażu.
Cienie Quattro dostępne są w czterech wyjątkowych zestawieniach kolorystycznych, a swoboda użycia koloru z całej palety barw pozwoli na wyjątkowy, indywidualny wizerunek odpowiedni na każdą okazję.
Moja opinia:
W mojej kosmetyczce znajduje się paletka o numerze 02. Posiada bardzo ładne kolorki, którymi można wyczarować zarówno dzienny, jak i wieczorowy makijaż.
Cienie znajdują się w solidnie wykonanym opakowaniu, na którym znajduje się mini ściąga prawidłowego ich aplikowania.
Dołączona została również pacynka, która wbrew pozorom jest wygodna w użytkowaniu.
Charakteryzują się bardzo dobrą pigmentacją i trwałością.
Mam tłuste powieki i cienie zazwyczaj pod koniec dnia już mi się rolowały, pomimo użycia bazy. Tu tak się nie dzieje. Ponadto używałam ich również na powieki nie pokryte wcześniej bazą i efekt również mnie zadowolił, gdyż trzymały się bardzo długo na swoim miejscu.
Nie osypują się i są bardzo wygodne w użytkowaniu. Szybko można nimi wykonać makijaż.
Kosmetyki do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.
Ostatnio miałam okazję zapoznać się z kolorówką firmy Eveline. Przyznam szczerze, że wcześniej stawiałam bardziej na pielęgnację jeśli chodzi o tę firmę.
W dzisiejszym poście chciałabym przedstawić tusz do rzęs Magnetic Look oraz cienie do powiek.
Od producenta:
Rewolucyjna maskara MAGNETIC LOOK zapewnia natychmiastowy efekt mocno pogrubionych i gęstych rzęs. Innowacyjna formuła tuszu BEAUTY & CARE sprawia, że rzęsy stają się gęste, wyraziste i odpowiednio podkręcone. Wyprofilowana, silikonowa szczoteczka FLEXY BRUSHTM równomiernie rozprowadza tusz na rzęsach, nie pozostawiając grudek. Mikrowłoski silikonowe dokładnie rozdzielają rzęsy, zapewniając im spektakularne pogrubienie nawet do 200%. Formuła bogata w pigmenty mineralne, naturalny wosk carnauba oraz kompleks witamin (A, E i F) zapobiega wypadaniu i łamaniu rzęs, pobudzając je do wzrostu. Dzięki zawartości D-panthenolu tusz jest wyjątkowo delikatny dla oczu i nie powoduje podrażnień.Doskonale wzmacnia, odżywia i kondycjonuje rzęsy.
Moja opinia:
Tusz znajduje się w przyjemnym dla oka opakowaniu o pojemności 10 ml.
Ma silikonową szczoteczkę, czyli taką, jakie lubię najbardziej.
Jest ona elastyczna i nabiera odpowiednią ilość produktu.
Posiada wypustki o różnej długości, które pozwalają dotrzeć do najkrótszych rzęs.
Jego konsystencja nie jest zbyt mokra, ani zbyt sucha, a kolor intensywnie czarny.
W ciągu całego dnia nie kruszy się, nie osypuje.
Zazwyczaj nakładam jedną warstwę.
Tusz idealnie nadaje się do makijażu dziennego, dając jednocześnie naturalny efekt.
Nie skleja rzęs.
Jeśli chodzi o jakieś mocne pogrubienie, to nie zauważyłam tego.
Jestem z niego zadowolona, bo lubię taki dzienny look ;)
Od producenta:
Kolekcja cieni została oparta na wyjątkowej technologii niezwykle drobnego rozcierania, co sprawia że cienie są trwałe i wygodne
w aplikacji. Doskonale przylegają do powieki i utrzymują się przez wiele godzin.
Specjalnie dobrana formuła zawierająca mikro cząsteczki, pozwala na ładne przenikanie się kolorów na oku.
Świecące drobinki nie są zbyt widoczne, jednak tworzą typowo wieczorowy makijaż.
Każde opakowanie zawiera podwójny aplikator, który ułatwi precyzyjne nakładanie cieni.
Technika wykonywania smoky eyes jest zawsze taka sama. Rysunek oka oraz ponumerowane wypraski ułatwią wykonanie profesjonalnego makijażu.
Cienie Quattro dostępne są w czterech wyjątkowych zestawieniach kolorystycznych, a swoboda użycia koloru z całej palety barw pozwoli na wyjątkowy, indywidualny wizerunek odpowiedni na każdą okazję.
Moja opinia:
W mojej kosmetyczce znajduje się paletka o numerze 02. Posiada bardzo ładne kolorki, którymi można wyczarować zarówno dzienny, jak i wieczorowy makijaż.
Cienie znajdują się w solidnie wykonanym opakowaniu, na którym znajduje się mini ściąga prawidłowego ich aplikowania.
Dołączona została również pacynka, która wbrew pozorom jest wygodna w użytkowaniu.
Charakteryzują się bardzo dobrą pigmentacją i trwałością.
Mam tłuste powieki i cienie zazwyczaj pod koniec dnia już mi się rolowały, pomimo użycia bazy. Tu tak się nie dzieje. Ponadto używałam ich również na powieki nie pokryte wcześniej bazą i efekt również mnie zadowolił, gdyż trzymały się bardzo długo na swoim miejscu.
Nie osypują się i są bardzo wygodne w użytkowaniu. Szybko można nimi wykonać makijaż.
Kosmetyki do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.
Fakt ten nie miał wpływu na moją opinię.
piątek, 24 stycznia 2014
Ujędrniający i modelujący balsam do biustu, szyi i dekoltu - Aumenti
Witajcie :)
Od dość dawna testuję balsam do biustu Forever Young, więc dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami opinią na jego temat :)
Od producenta:
Bio-Bustyl® zawiera dwa dopełniające się biopeptydy , które stymulują syntezę kolagenu i uzupełniają ubytki elastyczności w skórze, nadając jej jędrności i objętości. Bio-Bustyl® skutecznie napina i podnosi wiotką skórę, czyli taką jaka powstaje po utracie wagi, narodzinach dziecka, karmieniu piersią czy w wyniku naturalnego procesu starzenia się.
W badaniach klinicznych Bio-Bustyl®
zwiększył napięcie skóry o +18.5%
ujednolicił strukturę + 13%
zmniejszył wiotkość o + 16.5
i pobudził syntezę kolagenu o ponad 350%!!
Volufiline® (Volufilina) jest niezwykłym składnikiem aktywnym, który zwiększa objętość tkanki poprzez zwiększenie ilości komórek tłuszczowych w miejscach jej zastosowania. Volufilina umożliwia proporcjonalny przyrost ilości tłuszczu w komórkach (o 22%). W testach na kobietach w wieku między 18 a 35, noszących miseczki 30A i 34AA, u których zastosowano, na jedną pierś (przez 56 dni) krem zawierający 5% stężenie Volufiliny, zauważono o średnio 8.4% wzrost objętości tkanki skórnej piersi, na którą nakładano produkt, w stosunku do piersi gdzie Volufilina nie była zastosowana.
Matrixyl 3000 ® - Matrixyl 3000 jest połączeniem dwóch peptydów: Palmitoyl Pentapeptide -4 (PP4) i Palmitoyl Tetrapeptide-7 (PT7). Matrixyl 3000 jest składnikiem zwalczającym starzenie się skóry, pobudzającym produkcję kolagenu przy jednoczesnej stymulacji fibroblastów (komórek skóry właściwej), umożliwiając im (przy regularnym stosowaniu) wyraźne przywrócenie jędrności i struktury skóry. Mimo, że fibroblasty do samego końca nie tracą zdolności wytwarzania kolagenu to z wiekiem produkują go mniej, dlatego skóra staje się sucha i wiotka.
Składniki aktywne prezentowanego balsamu zanurzone są w mleczku stworzonym właśnie do skutecznego przenoszenia aktywnych składników. Balsam zawiera olejek emu, wysoko oceniany i lubiany dzięki właściwościom głębokiej penetracji skóry, co umożliwia skuteczniejsze przenoszenie aktywnych składników w jej głąb. Ważnym składnikiem balsamu jest także olejek z dzikiej róży, używany od dawien dawna w celu poprawienia stanu skóry – zwłaszcza z rozstępami. Baza balsamu zawiera duże ilości witamin: D i E a także znaczne witamin A i C, wszystkie doskonale wpływające na stan i wygląd skóry.
Skład: Bio-bustyl, Volufiline, Matrixyl 3000, MSM, Hyaluronic Acid, Sodium Lactate, Water, Rosewater, Glycerine, Emu Oil, Apricot Kernel Oil, Olive Squalane, Hazelnut Oil, Rosehip Oil, Isodecyl Neopentanoate, C12-15 Alkyl Benzoate, Emulsifying Wax, Glycine Betaine, Sodium Stearoyl Lactylate, Cetyl Esters, Gloconalactone, Sodium Benzoate, Xanthan.
Moja opinia:
Balsam zamknięty jest w bardzo eleganckim opakowaniu z pompką o pojemności 100 ml.
Jest ono przezroczyste, więc na bieżąco kontrolujemy ilość zużytego produktu.
Pompka jest bardzo wygodna, nic się nie zacina i możemy dozować odpowiednią ilość balsamu.
Jego zapach jest delikatny i praktycznie niewyczuwalny.
Konsystencję ma bardzo lekką, dzięki czemu wchłania się błyskawicznie, nie pozostawiając po sobie tłustego filmu.
Specyfik bardzo dobrze nawilża, pozostawia skórę przyjemną i gładką.
Delikatnie napina.
Co prawda nie zauważyłam zwiększenia objętości piersi, ale z pewnością stały się one bardziej jędrne.
Jest to bardzo wydajny produkt, używam go regularnie od dość dawna, a w opakowaniu została jeszcze ponad połowa balsamu.
Kosztuje 59,90 zł.
Dostępny tutaj.
Od dość dawna testuję balsam do biustu Forever Young, więc dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami opinią na jego temat :)
Od producenta:
Bio-Bustyl® zawiera dwa dopełniające się biopeptydy , które stymulują syntezę kolagenu i uzupełniają ubytki elastyczności w skórze, nadając jej jędrności i objętości. Bio-Bustyl® skutecznie napina i podnosi wiotką skórę, czyli taką jaka powstaje po utracie wagi, narodzinach dziecka, karmieniu piersią czy w wyniku naturalnego procesu starzenia się.
W badaniach klinicznych Bio-Bustyl®
zwiększył napięcie skóry o +18.5%
ujednolicił strukturę + 13%
zmniejszył wiotkość o + 16.5
i pobudził syntezę kolagenu o ponad 350%!!
Volufiline® (Volufilina) jest niezwykłym składnikiem aktywnym, który zwiększa objętość tkanki poprzez zwiększenie ilości komórek tłuszczowych w miejscach jej zastosowania. Volufilina umożliwia proporcjonalny przyrost ilości tłuszczu w komórkach (o 22%). W testach na kobietach w wieku między 18 a 35, noszących miseczki 30A i 34AA, u których zastosowano, na jedną pierś (przez 56 dni) krem zawierający 5% stężenie Volufiliny, zauważono o średnio 8.4% wzrost objętości tkanki skórnej piersi, na którą nakładano produkt, w stosunku do piersi gdzie Volufilina nie była zastosowana.
Matrixyl 3000 ® - Matrixyl 3000 jest połączeniem dwóch peptydów: Palmitoyl Pentapeptide -4 (PP4) i Palmitoyl Tetrapeptide-7 (PT7). Matrixyl 3000 jest składnikiem zwalczającym starzenie się skóry, pobudzającym produkcję kolagenu przy jednoczesnej stymulacji fibroblastów (komórek skóry właściwej), umożliwiając im (przy regularnym stosowaniu) wyraźne przywrócenie jędrności i struktury skóry. Mimo, że fibroblasty do samego końca nie tracą zdolności wytwarzania kolagenu to z wiekiem produkują go mniej, dlatego skóra staje się sucha i wiotka.
Składniki aktywne prezentowanego balsamu zanurzone są w mleczku stworzonym właśnie do skutecznego przenoszenia aktywnych składników. Balsam zawiera olejek emu, wysoko oceniany i lubiany dzięki właściwościom głębokiej penetracji skóry, co umożliwia skuteczniejsze przenoszenie aktywnych składników w jej głąb. Ważnym składnikiem balsamu jest także olejek z dzikiej róży, używany od dawien dawna w celu poprawienia stanu skóry – zwłaszcza z rozstępami. Baza balsamu zawiera duże ilości witamin: D i E a także znaczne witamin A i C, wszystkie doskonale wpływające na stan i wygląd skóry.
Skład: Bio-bustyl, Volufiline, Matrixyl 3000, MSM, Hyaluronic Acid, Sodium Lactate, Water, Rosewater, Glycerine, Emu Oil, Apricot Kernel Oil, Olive Squalane, Hazelnut Oil, Rosehip Oil, Isodecyl Neopentanoate, C12-15 Alkyl Benzoate, Emulsifying Wax, Glycine Betaine, Sodium Stearoyl Lactylate, Cetyl Esters, Gloconalactone, Sodium Benzoate, Xanthan.
Moja opinia:
Balsam zamknięty jest w bardzo eleganckim opakowaniu z pompką o pojemności 100 ml.
Jest ono przezroczyste, więc na bieżąco kontrolujemy ilość zużytego produktu.
Pompka jest bardzo wygodna, nic się nie zacina i możemy dozować odpowiednią ilość balsamu.
Jego zapach jest delikatny i praktycznie niewyczuwalny.
Konsystencję ma bardzo lekką, dzięki czemu wchłania się błyskawicznie, nie pozostawiając po sobie tłustego filmu.
Specyfik bardzo dobrze nawilża, pozostawia skórę przyjemną i gładką.
Delikatnie napina.
Co prawda nie zauważyłam zwiększenia objętości piersi, ale z pewnością stały się one bardziej jędrne.
Jest to bardzo wydajny produkt, używam go regularnie od dość dawna, a w opakowaniu została jeszcze ponad połowa balsamu.
Kosztuje 59,90 zł.
Dostępny tutaj.
środa, 22 stycznia 2014
Pamięć 1 od Akademii Umysłu
Witajcie :)
Dzisiaj chciałabym przedstawić kolejny program z serii Akademia Umysłu, jaki miałam przyjemność i okazję przetestować. Tym razem wybór padł na Pamięć 1. Chciałam porównać go sobie z programem Pamięć 2 :)
Standardowo grę możemy rozpocząć od rozgrzewki, której zadaniem jest przygotowanie nas do dalszych ćwiczeń.
Draperię możemy dostosować do własnych potrzeb, tak jak było to w przypadku pozostałych programów. Ja tym razem jako tło wybrałam sobie liście ;)
Oprócz rozgrzewki do wyboru mamy jeszcze 14 innych ćwiczeń. W zależności od tego, jak idzie nam trenowanie naszej pamięci, możemy dopasować sobie stopień trudności.
Ponadto przy każdym ćwiczeniu jest jego szczegółowy opis.
1. Połącz pary
2. Zliczanie symboli
3. Uzupełnij obrazki
4. Zapamiętaj znaki
5. Kolejność obrazków
6. Telefony
7. Kalendarz
8. Sumki
9. Wskaż ciąg
10. Matryce
11. Cyfrówka
12. Spirale
13. Karty - kolory
14. Słówka
Z programu tego, tak jak i z poprzednich jestem bardzo zadowolona, bo wiem, że siedząc przy komputerze i grając nie marnuję czasu, tylko wykorzystuję go w praktyczny sposób, a tym samym ćwiczę swoją pamięć :)
Ćwiczenia te mogą być świetnym przygotowaniem przed maturą czy też innymi egzaminami.
Podobne ćwiczenia znajdują się również w programach edukacyjnych przeznaczonych dla szkół podstawowych - Akademia Umysłu Uczeń EDU. Więcej informacji pod tym linkiem.
Uwaga :)
Dla swoich Fanów i Klientów Akademia Umysłu przygotowała nietypową promocję na programy :)
Wystarczy wejść na stronę http://www.akademia-umyslu.pl/, gdzie czeka niespodzianka.
Złożenie postanowienia noworocznego "Będę dbać o kondycję umysłu" nie tylko zachęci do poświęcenia większej uwagi dbania o szare komórki, ale spowoduje naliczenie rabatu 30% na programy w sklepie internetowym :)
Promocja trwa do 2.02 br.
Dzisiaj chciałabym przedstawić kolejny program z serii Akademia Umysłu, jaki miałam przyjemność i okazję przetestować. Tym razem wybór padł na Pamięć 1. Chciałam porównać go sobie z programem Pamięć 2 :)
Standardowo grę możemy rozpocząć od rozgrzewki, której zadaniem jest przygotowanie nas do dalszych ćwiczeń.
Draperię możemy dostosować do własnych potrzeb, tak jak było to w przypadku pozostałych programów. Ja tym razem jako tło wybrałam sobie liście ;)
Oprócz rozgrzewki do wyboru mamy jeszcze 14 innych ćwiczeń. W zależności od tego, jak idzie nam trenowanie naszej pamięci, możemy dopasować sobie stopień trudności.
Ponadto przy każdym ćwiczeniu jest jego szczegółowy opis.
1. Połącz pary
2. Zliczanie symboli
3. Uzupełnij obrazki
4. Zapamiętaj znaki
5. Kolejność obrazków
6. Telefony
7. Kalendarz
8. Sumki
9. Wskaż ciąg
10. Matryce
11. Cyfrówka
12. Spirale
13. Karty - kolory
14. Słówka
Z programu tego, tak jak i z poprzednich jestem bardzo zadowolona, bo wiem, że siedząc przy komputerze i grając nie marnuję czasu, tylko wykorzystuję go w praktyczny sposób, a tym samym ćwiczę swoją pamięć :)
Ćwiczenia te mogą być świetnym przygotowaniem przed maturą czy też innymi egzaminami.
Podobne ćwiczenia znajdują się również w programach edukacyjnych przeznaczonych dla szkół podstawowych - Akademia Umysłu Uczeń EDU. Więcej informacji pod tym linkiem.
Uwaga :)
Dla swoich Fanów i Klientów Akademia Umysłu przygotowała nietypową promocję na programy :)
Wystarczy wejść na stronę http://www.akademia-umyslu.pl/, gdzie czeka niespodzianka.
Złożenie postanowienia noworocznego "Będę dbać o kondycję umysłu" nie tylko zachęci do poświęcenia większej uwagi dbania o szare komórki, ale spowoduje naliczenie rabatu 30% na programy w sklepie internetowym :)
Promocja trwa do 2.02 br.
Subskrybuj:
Posty (Atom)