piątek, 23 sierpnia 2013

Pozbądź się kurzu z Brait ;)

Witajcie :)

Dzisiaj powiem parę słów na temat sprayu do mebli Brait. Tym razem dzięki Pani Zuzannie testowałam wariant Spring Flower.



Od producenta:

Brait Antistatic to preparat przeznaczony do wszystkich rodzajów mebli, którego zadaniem jest nie tylko czyszczenie powierzchni i ich pielęgnacja, ale także – działanie przeciw kurzowi. Specjalna receptura, oparta na formule „Protect System+”, tworzy powłokę antystatyczną, która zabezpiecza meble i zapobiega ponownemu osadzaniu się pyłów na czyszczonych powierzchniach. Ważne jest to, że podczas sprzątania cały kurz pozostaje na ściereczce – nie dostaje się do powietrza i nie rozprasza po mieszkaniu w czasie sprzątania. Dlatego z Brait Antistatic Spring Flower można cieszyć się efektem mebli bez kurzu na zdecydowanie dłuższy czas.

Co mówię ja?

Tak jak i jego poprzednicy ten Brait również znajduje się w opakowaniu o pojemności 350 ml.
Spray jest wygodny, nic się nie zacina i można spokojnie wykorzystać produkt do końca.
Zapach jest bardzo przyjemny i delikatny. Kwiatowy i nie chemiczny.
Brait bardzo dobrze czyści i usuwa kurz z powierzchni, pozostawiając ją błyszczącą.
Nie tworzy smug. Po spryskaniu wystarczy przetrzeć meble suchą szmatką.
Działanie antystatyczne również zauważyłam. Wiadomo, że kurz będzie się osiadał i na to nie ma się wpływu lecz proces ten jest dzięki niemu spowolniony. Nie muszę już tak często przecierać mebli jak wcześniej.

Jestem naprawdę z niego zadowolona :)

Jego koszt to ok. 7,99 zł.

 

7 komentarzy:

  1. jeszcze go nie miała , ale zachęciłaś mnie pewno go kupię

    OdpowiedzUsuń
  2. hihi ja wolę jednak chusteczki :P

    OdpowiedzUsuń
  3. spray do mebli... niezły kosmetyk :D a tak na serio to ja preferuję wilgotne chusteczki z Biedronki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam o tym produkcie wiele świetnych opinii :)

    OdpowiedzUsuń
  5. kiedyś używałam tylko pronto,później już chusteczek biedronkowych,ale może kiedyś wrócę do jakiegoś spraya :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja tam wolę chusteczki zwilżone specjalnym płynem ;)
    Byłaś we Wrocławiu jak mnie nie było?! ;D Buuu!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja cały czas używam tylko Pronto, jakoś inne specyfiki tak dobrze nie działają dla mnie jak on ;)

    Obserwuję i zapraszam do mnie --> http://blogujaca-para.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za każdy komentarz :)

Jeśli spodobał Ci się mój blog - zaobserwuj.
Z pewnością będzie mi bardzo miło :)