wtorek, 25 grudnia 2012

Puder brązujący Diadem

Witajcie w ten świąteczny dzień :)
Ja już po obiadku, później zasiadamy do kawki i ciasta.

W przerwie postanowiłam napisać parę słów o pudrze jaki otrzymałam na Opolskim Spotkaniu Blogerek Kosmetycznych.




Co nam mówi producent?




Co mówię ja?

Zacznę od tego, że bronzerów używam od całkiem niedawna, zawsze wolałam róż lecz od jakiegoś czasu stosuję je naprzemiennie.

Puder mieści się w bardzo eleganckim złotym opakowaniu, w którym znajduje się 10 g produktu.
Jest ono zamykane na klik, nic się nie zacina.
Na opakowaniu zawarte są wszystkie ważne informacje takie jak data ważności, opis produktu, skład i numer. W moim przypadku jest to 3.
W środku znajduje się lusterko, puszek oraz dodatkowo folia zabezpieczająca.
Mimo wszystko puder nakładam i tak pędzlem.







Początkowo obawiałam się gdy zobaczyłam ten puder, myślałam, że będzie dla mnie za ciemny jednak zmieniłam zdanie już po pierwszym użyciu :)
Pomimo tego, że jest dość ciemny to na twarzy nie jest on zbyt widoczny, nie ma obaw, że z nim przesadzimy. Trzeba by było naprawdę się postarać ;)
Zawiera w sobie rozświetlające drobinki, które po nałożeniu nie są zbyt widoczne.
Nie tworzy żadnych plam na twarzy i dość długo utrzymuje się na niej.

Zapraszam Was na fanpage Diadem :)

 


4 komentarze:

  1. ładnie wygląda, lubię jak coś się tak pięknie mieni :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wesołych Świąt! :-)
    Zostałaś otagowana: http://kosmetykowe-inspiracje.blogspot.com/2012/12/zyczenia-swiateczne-oraz-tag.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jestem zbyt wielkim bladziochem, żeby używać pudrów tego typu ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za każdy komentarz :)

Jeśli spodobał Ci się mój blog - zaobserwuj.
Z pewnością będzie mi bardzo miło :)