poniedziałek, 30 maja 2016

FlosLek Laboratorium, żel ze świetlikiem lekarskim i herbatą do powiek i pod oczy

Witajcie :)

W ostatnim czasie zdarzało mi się, że wstawałam z opuchniętymi okolicami oczu, zapewne przez brak snu. Skusiłam się zatem na żel ze świetlikiem lekarskim i herbatą marki FlosLek Laboratorium, który ma przynieść ulgę i ukojenie zmęczonym i podpuchniętym oczom. Czy przypadł mi do gustu?








Żel znajduje się w plastikowym słoiczku o pojemności 10 g, który dodatkowo zapakowany jest w kartonowy pojemniczek.
Ponadto posiada jeszcze folię zabezpieczającą, więc mamy pewność, że nikt przed nami go nie używał.
Jest bezzapachowy.
Ma galaretowatą konsystencję, a po nabraniu na palec zamienia się na lekki żel.


Dość szybko się wchłania, nie pozostawia po sobie żadnej lepkiej warstwy i można przejść do wykonywania ewentualnego makijażu.
Przyjemnie chłodzi, co jest pożądane w okresie letnim.
Odświeża, orzeźwia.
Opuchnięcia szybciej schodzą, a okolice oczu wyglądają na bardziej wypoczęte.
Jest bardzo wydajny, ale ważny tylko 3 miesiące, więc najlepiej stosować go 2 razy dziennie, żeby nic się nie zmarnowało.

Na iperfumy.pl kosztuje ok. 9 zł






11 komentarzy:

  1. Miałam już kilka produktów pod oczy tego producenta i wszystkie sposywały się całkiem fajnie jak za tą cenę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam z babką lancetowatą, a teraz kupiłam z aloesem :) fajne są :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam go kiedyś, ale nie było szału.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cenowo wypada super, można wypróbować nawet jeśli w tym czasie się nie zużyje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny - przydatny kremik :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Żele pod oczy Floslek świetnie się u mnie spisują :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam już kilak produktów Floslek, włącznie z tymi do pielęgnacji okolicy oczu i żaden mnie nie zadowolił :(

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie te żele Flosleku powodują szczypanie i łzawienie...:(

    OdpowiedzUsuń
  9. u mnie się świetnie sprawują produkty tej firmy!

    OdpowiedzUsuń
  10. uwielbiam świetliki floslek, zawsze przechowywałam je w lodówce i nakładałam nawet kilka razy dziennie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za każdy komentarz :)

Jeśli spodobał Ci się mój blog - zaobserwuj.
Z pewnością będzie mi bardzo miło :)