Witajcie :)
Ostatnio strasznie rzadko tutaj piszę posty, niestety czasem tak bywa, że splot różnych sytuacji powoduje, że nie ma się głowy do niczego, ale dzięki temu, że mam staż w przedszkolu, to dzieci skutecznie poprawiają mi humor swoimi tekstami :) Dzisiaj przez pół dnia stały w kolejce do mnie po rysunki, a fantazję to mają ogromną, więc narysowałam się sporo :D
Zapraszam Was na recenzję pewnego ciekawego hydrolatu, który wybrałam sobie już dość dawno temu do testów od Manufaktury Kosmetycznej.
Od producenta:
Hydrolat Oczarowy, nazywany wodą oczarową, to znakomity naturalny tonik do cery problematycznej, trądzikowej, wymagającej delikatnej pielęgnacji. Oczyszcza, a jednocześnie wzmacnia delikatną, alergiczną skórę. Szczególnie polecany do pielęgnacji cery zanieczyszczonej, z zaskórnikami, a jednocześnie naczynkowej, wrażliwej.
Moja opinia:
Hydrolat znajduje się w plastikowej buteleczce zamykanej na klik. Jest ona poręczna, nic się nie zacina, a dzięki niewielkiemu otworowi można dozować odpowiednią ilość produktu.
Nie jest ona przezroczysta, więc nie można na bieżąco kontrolować stanu zużycia, chyba, że damy buteleczką pod światło.
Otrzymałam butelkę o pojemności 100 ml, ale do wyboru są jeszcze dwie inne pojemności.
Jego zapach jest ziołowy, dość specyficzny, na początku troszkę mi przeszkadzał, ale w miarę używania przyzwyczaiłam się i przestał mieć dla mnie jakiekolwiek znaczenie. Nie utrzymuje się długo na skórze.
Bardzo szybko się wchłania, nie pozostawia po sobie tłustej ani lepkiej warstwy.
Po pierwszym użyciu skóra zaczęła mnie delikatnie szczypać, ale trwało to bardzo krótko, nie zaczerwieniła się i więcej się to nie powtórzyło.
Używałam go jako toniku rano i wieczorem, po demakijażu.
Bardzo dobrze oczyszcza skórę, tonizuje ją, odświeża i przede wszystkim sprawiał, że nie świeciłam się tak szybko, a podkład dłużej się utrzymywał.
Zauważyłam również znaczną redukcję zaskórników, które zgromadziły się na moim nosie.
Przez cały okres stosowania nie miałam żadnego wysypu nieprzyjaciół.
Nie podrażnił mnie, ani nie uczulił.
Wystarczył mi na ponad miesiąc przy stosowaniu 2 razy dziennie, więc myślę, że jest wydajny.
Kosztuje 15 zł/100 ml, 26 zł/200 ml, 59 zł/500 ml
Dostępny jest tutaj.
Muszę zacząć używać hydrolatów, bo zauważyłam, że robią dużo dobrego dla naszej cery ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam hydrolatów :) Muszę kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńStosuje hydrolat z czystka - jest znakomity. A co do pracy w przedszkolu- kurcze podziwiam. Mnie cieżko ogarnąć jednego malucha:)
OdpowiedzUsuńoczarowy polecany jest do skór problematycznych i tłustych, ja mam suchą i najbardziej lubię hydrolat różany
OdpowiedzUsuńnie uzywałam jeszcze, chyba czas to zmienic
OdpowiedzUsuńUwielbiam hydrolaty, polecam lawendowy i różany :)
OdpowiedzUsuńStosowałam go kilka lat temu i niestety nie zauważyłam specjalnego działania :(
OdpowiedzUsuńMiałam, działał, ale dużo lepiej jednak sprawdza się tonik pichtowy :)
OdpowiedzUsuń