poniedziałek, 30 września 2013

Co zrobić aby przedłużyć trwałość perfum?

Witajcie :)

Jak każda kobieta uwielbiam perfumy. Już samo wybieranie tej jednej odpowiedniej dla mnie sprawia mi mnóstwo frajdy i radości. Jednak cały entuzjazm znika gdy w domu okazuje się, że perfumy, na które poświęciło się sporo pieniędzy nie utrzymują się tak długo jak by się chciało. Wiele razy zadawałam sobie pytanie 'Co zrobić aby przedłużyć trwałość perfum?' No właśnie, co? Jeśli też jesteście ciekawe to zapraszam do lektury :)



Nie sposób mówić o trwałości nie zaznaczając, że trwałość perfum zależy od tego w jakich formach je używamy. Do wyboru są perfumy, wody kolońskie, wody toaletowe, wody perfumowane oraz wody odświeżające. Każde z nich ma inne stężenie olejków zapachowych. Największe ich stężenie posiadają perfumy dzięki czemu są najbardziej trwałe (nie mniej niż 24-25%), jednak cechuje je bardzo wysoka cena. Ich zapach potrafi się utrzymać kilka dni. Z tego co doczytałam to najdroższym zapachem jest Imperial Majesty. Jego cena za 50 ml wynosi ok. 3300 zł. Na drugim miejscu plasują się wody perfumowane (10-18%). Ich zapach na ciele potrafi utrzymać się nawet dwie doby. Kolejne i zarazem najbardziej popularne to wody toaletowe (4-12%). Następne miejsce zajmują wody kolońskie (3-5%). Najmniej trwałe są wody odświeżające (1-3%).

Oczywiście nie sprawimy, że woda kolońska będzie trzymała się tak samo długo jak woda perfumowana jednak możemy sobie troszkę w tym pomóc.

Coco Chanel powiedziała "Używaj perfum wszędzie tam, gdzie chcesz być całowana".

Zapach powinniśmy aplikować w miejsca o podwyższonej temperaturze, czyli w te, które szybciej się nagrzewają i dłużej pozostają ciepłe np. szyja, skronie, kark, za uszami, nadgarstki, między piersiami.



Aby przedłużyć trwałość perfum to oprócz wymienionych wyżej miejsc na ciele może spryskać nimi także swoje ubrania. Należy jednak pamiętać, że są takie materiały, które dłużej utrzymają zapach ale i niestety takie, które trzymają zapach dużo gorzej. Najlepiej pryskać ubrania z materiałów naturalnych np. lnu, bawełny, jedwabiu czy też aksamitu. Natomiast jeśli w tkaninie występują syntetyki to zapach będzie utrzymywał się krócej. 

Dobrym pomysłem jest także spryskanie swoich włosów. Jeśli mamy krótkie to najlepiej zaaplikować je tuż przy cebulkach włosów, jeżeli długie to na końcach. Zapach perfum na włosach utrzymuje się bardzo długo. Oczywiście z tą metodą nie należy przesadzać, ponieważ zawarty w nich alkohol może przesuszyć włosy. Osoby, które mają farbowane włosy również powinny uważać, gdyż mogą spowodować odbarwienia.

Jeśli chcemy pokryć się całe zapachem to najlepiej prysnąć perfumami przed siebie i wejść w pachnącą mgiełkę.

Zapach utrzymuje się lepiej na nawilżonej skórze.

Dobrze jest też kupować balsamy, żele pod prysznic z tej samej serii co perfumy. Wpłynie to znacząco na przedłużenie trwałości zapachu.

Perfumy należy przechowywać z dala od ciepła i światła. Najgorszym miejscem na przechowywanie kosmetyków jest łazienka, ponieważ jest w niej dużo wilgoci a mocne, sztuczne oświetlenie również im nie służy. Wpływa to na jakość oraz trwałość perfum i powoduje, że szybciej się psują.

Przy wybieraniu perfum warto również zwrócić uwagę na rodzaj naszej skóry. Gdy odpowiednio je dobierzemy będziemy mogły cieszyć się ich przedłużoną trwałością.



W najlepszej sytuacji są osoby, które posiadają skórę tłustą, ponieważ są najbardziej odporne na wszelkie podrażnienia i mogą stosować nawet te perfumy o największym stężeniu alkoholu. Ponadto skóra tłusta wzmacnia zapachy dlatego perfumy należy stosować z umiarem, ponieważ zapach będzie dużo bardziej silniejszy niż w przypadku osób ze skórą suchą bądź normalną.

Osoby ze skórą normalną mogą stosować każdy rodzaj perfum. Jednak muszą pamiętać o tym, żeby unikać zapachów, które są stworzone na bazie alkoholu latem, ponieważ mogą sobie podrażnić skórę i nabawić się plam czy też przebarwień.

Właściciele suchej skóry nie powinni używać perfum o silnie stężonym alkoholu, ponieważ może on dodatkowo przesuszyć i podrażnić już i tak bardzo suchą skórę. Dla takich osób najlepsze będą wody toaletowe bądź odświeżające, które zawierają nie więcej niż 75% alkoholu. 








sobota, 28 września 2013

Wyniki urodzinowego rozdania :)

Witajcie :)

Dzisiaj przybywam do Was z wynikami rozdania. Wiele osób do mnie pisało kiedy one będą. Kto organizował kiedykolwiek rozdanie to wie, że nie jest to wszystko takie łatwe. Każde zgłoszenie trzeba dobrze posprawdzać nawet i po kilka razy żeby coś nie umknęło i wszystko było sprawiedliwie. A, że osób było ponad 100 to troszkę to trwało :)

Niestety nie wszystkie osoby, które zadeklarowały swój udział spełniły warunki, które pisały w zgłoszeniu. Niektóre w ogóle nie były publicznymi obserwatorami co było warunkiem obowiązkowym, na pojedynczych blogach nie znalazłam np. banerka czy też nie widziałam siebie w blogrollu. 

Wszystkim serdecznie dziękuję za udział :)

I bez zbędnego gadania przechodzę do wyników.

A więc zestaw urodzinowy zdobywa:



Gratuluję i czekam na Twoją wiadomość z danymi adresowymi pod mailem martis_p@buziaczek.pl :)

Nie muszę chyba mówić, że osoby, które po wynikach przestaną mnie obserwować nie wezmą już udziału w moich kolejnych rozdaniach.
Mam sporządzoną listę swoich obserwatorów więc będę dokładnie wiedzieć kto przyszedł tu tylko na czas rozdania ;)




piątek, 27 września 2013

Tołpa Rosacal czyli 2 kremy w natarciu ;)

Witajcie :)

Dzisiaj przedstawię Wam 2 produkty Tołpy z serii Rosacal czyli łagodzący krem wzmacniający na dzień oraz regenerujący krem wzmacniający na noc.
Sama nie mam naczynkowej cery dlatego produkty te podarowałam osobie, która taką posiada. Wywiad przeprowadzony a więc zaczynamy ;)




Łagodzący krem wzmacniający, dzień

Co nam mówi producent?






Skład:


Co mówię ja?

Krem znajduje się w aluminiowej tubie o pojemności 40 ml. Pozwala ona na zużycie produktu do samego końca.
Jego konsystencja jest dość ciężka, treściwa i potrzebuje dużo czasu aby się wchłonąć. Skóra przez długi czas się po nim świeci.


Zapach ma delikatny i przyjemny, który utrzymuje się dość długo na skórze.
Krem dobrze nawilża, cera po użyciu jest miękka i gładka.
Posiada SPF 10 więc ochrona przed czynnikami zewnętrznymi jest.
Niestety na tym jego zalety się kończą.
Już po pierwszym użyciu skóra twarzy zrobiła się czerwona i zamiast zniwelować pajączki to je podkreślił.


Regenerujący krem wzmacniający, noc

Co nam mówi producent?


Skład:


Co mówię ja?

Krem ten tak jak i jego poprzednik, o którym pisałam powyżej znajduje się w aluminiowej, praktycznej tubie o pojemności 40 ml.
O dziwo jego konsystencja jest lżejsza od tego na dzień. Bardzo mnie to zdziwiło bo zazwyczaj kremy na noc charakteryzują się bogatszą konsystencją od tych na dzień. W tym przypadku jest na odwrót.


Jego zapach jest również bardzo ładny, przyjemny. Powiedziałabym, że nawet ładniejszy od tego na dzień. Również utrzymuje się dość długo na skórze.
Szybciej się wchłania, jednak i tak pozostawia po sobie tłustą warstwę.
Bardzo dobrze nawilża aczkolwiek również nie spełnia obietnic producenta.
Nie wyrównuje kolorytu skóry, nie redukuje zaczerwienień, nie uspokaja cery.
W tym wypadku również chwilę po użyciu skóra robi się czerwona, nic nie piecze ale wygląda to nieestetycznie. A przecież od kremu do cery naczynkowej wymaga się redukcji zaczerwienień a nie ich podkreślania.

Pomimo wielu pozytywnych opinii na temat tej serii kremów u nas się one nie sprawdziły.



Kosmetyki do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.





czwartek, 26 września 2013

24 lata minęły jak jeden dzień... - trochę prywaty

Witajcie :)

Wczoraj był wyjątkowy dzień dla mnie, ponieważ obchodziłam swoje 24 urodziny. Nie wiem kiedy to zleciało. Pamiętam jak czekało się do 18 a teraz to już leci z górki. 

Dzień spędziłam bardzo miło w rodzinnym gronie, dostałam mnóstwo życzeń i ciepłych słów.

A teraz zapraszam na króciutką fotorelację :)


Dmuchamy ;)





Prezenty ;)

Od Ukochanego




Od rodziców




Takie urodziny to ja mogę mieć codziennie ;)


poniedziałek, 23 września 2013

Relaksująca mleczna mgiełka Pat&Rub + rabat dla Was

Witajcie :)

Dzisiaj powiem parę słów na temat mlecznej mgiełki Pat&Rub.





Co nam mówi producent?

Lekkie mleczko do ciała o relaksującym aromacie, z aloesem i olejem arganowym.
Formuła mgiełki  sprawia, że użycie mleczka jest bardzo wygodne, a wchłanianie w skórę natychmiastowe.
Intensywne nawilżanie skóry w lekkiej formule, idealnej na gorące letnie dni. Mgiełka zawiera odżywczy i kojący sok z aloesa oraz olej arganowy o właściwościach anti aging.

Mgiełka  pachnie relaksująco trawą cytrynową i kokosem.  

Idealna do całego ciała. Znakomita także do dłoni. Wygodna do noszenia w torebce.

ekstrakt z aloesu* - nawilża, koi
olej arganowy* – odżywia, nawilża, łagodzi, chroni
olej słonecznikowy* - wzmacnia, zmiękcza, wygładza
gliceryna roślinna* – nawilża
betaina roślinna* – nawilża
naturalny aromat z olejków eterycznych*

*surowce naturalne i z certyfikatem ekologicznym

Skład:




Co mówię ja?

Kosmetyk znajduje się w opakowaniu z atomizerem o pojemności 125 ml.
Jest ono przezroczyste dzięki czemu możemy kontrolować ilość zużytego produktu.
Znajdują się na nim wszystkie ważne informacje takie jak opis produktu, skład, data ważności.
Atomizer jest bardzo wygodny w użytkowaniu, nic się nie zacina.
Mgiełka ma rzadką konsystencję a jej zapach bardzo przypadł mi do gustu.
Jest bardzo orzeźwiający i wyraźnie można w nim wyczuć nutkę trawy cytrynowej przełamaną kokosem. 
Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu.
Zapach na skórze utrzymuje się ok. jednej godziny.
Po użyciu ciało jest gładkie, delikatne. Nawilżenie nie jest spektakularne lecz nie borykam się z suchą skórą i dla mnie jest ono odpowiednie.
Produkt idealnie nadaje się do torebki, ponieważ jest lekki i nie zajmuje dużo miejsca dzięki czemu możemy mieć go zawsze przy sobie i odświeżyć się w każdej chwili.

Jej cena to 45 zł.

Dostępna tutaj.


Mam dla Was również kod, dzięki któremu możecie zakupić kosmetyki Pat&Rub z -15% rabatem. Podczas zakupów wystarczy wpisać hasło BLOG. Będzie on aktywny od 24 - 30 września.






niedziela, 22 września 2013

Wyniki konkursu Fitomed :)

Witajcie :)

Dzisiaj przyszedł czas na wyniki konkursu z firmą Fitomed.
Dziękuję za wszystkie zgłoszenia. Prawidłową odpowiedzią jest oczywiście Warszawa. Wszystkie osoby tak odpowiedziały i jednocześnie wzięły udział w losowaniu :)

A więc zaczynamy :)

Pierwszą osobą, która wygrywa nagrodę niespodziankę jest:


Kolejną


I ostatnią



Gratuluję :) I czekam do jutra na Wasze adresy pod mailem martis_p@buziaczek.pl, w innym przypadku będę musiała losować ponownie.

Po otrzymaniu danych przekazuję je firmie Fitomed, która zajmie się wysyłką nagród :)




piątek, 20 września 2013

Zakupy - DM :)

Witajcie :)

Dzisiaj po włączeniu komputera i wejściu na stronę mojego ulubionego serwisu czekała mnie bardzo miła niespodzianka bowiem moje zdjęcie znalazło się na stronie głównej :)


Bardzo poprawiło mi to humor, z którym ostatnio u mnie nie bardzo z kilku powodów.

Was oczywiście zapraszam na banglę i nie ukrywam, że to tam spędzam większość czasu :)

Teraz przechodzę już do zakupów poczynionych w chorwackich drogeriach DM. 
Wydaje mi się, że jest tam troszkę drożej niż np. w Niemczech ale nie mnie to oceniać, ponieważ nie byłam w żadnym innym DM-ie oprócz Chorwacji. Jakby kogoś to interesowało to przy każdym produkcie będzie widniała cena. 

Żele pod prysznic


1. Fiji Passionfruit - 7,90 kn
2. Grapefruit - 7,90 kn
3. i 5. Hawaii Pineapple - 7,90 kn
4. Brazil Mango - 7,90 kn
6. Guava - 7,90 kn
7. Z olejkiem ylang ylang - 7,90 kn
8. Wiśnia - 8,90 kn
9. Z olejkiem kwiatu pomarańczy - 7,90 kn
10. Kokos i nektarynka - 7,90 kn
11. Mleko i miód - 7,90 kn
12. Owoce leśne - 9,90 kn
13. Czekolada - 8,90 kn

Balsamy do ciała


1. Czekolada - 14,90 kn
2. Z olejkiem kwiatu pomarańczy - 14,90 kn
3. Zuckerschnute - 11,90 kn
4. Borówka - 19,90 kn

Szampony


1. Kokos i kwiat tiare - 8,90 kn
2. Figi - 8,90 kn
3. Mango - 8,90 kn
4. Wiśnia - 8,90 kn
5. Wygładzająco-nabłyszczający - 17,90 kn
6. Odbudowujący - 17,90 kn
7. Regenerujący - 17,90 kn
8. Z witaminami - 9,90 kn

Odżywki


1. Kokos i kwiat tiare - 8,90 kn
2. Regenerująca - 17,90 kn
3. Odbudowująca - 17,90 kn
4. Figi - 8,90 kn

Depilacja


1. Kokos - 14,90 kn
2. Limonka i maślanka - 14,90 kn
3. Mleko i brzoskwinia - 14,90 kn
4. Wenecja - 7,90 kn

Coś do twarzy


1. Tonik do cery mieszanej - 16,90 kn
2. Krem matujący - 17,90 kn

Różne


1. Balsam do stóp trawa cytrynowa i mięta - 10,90 kn
2. Mydło do rąk brzoskwinia i nektarynka - 9,90 kn
3. Mydło do rąk borówka - 9,90 kn
4. Krem do rąk owoce leśne - 7,90 kn
5. Mleczko do opalania - nie dla mnie i nawet nie pamiętam ceny ale ok. 38 kn
6. Antyperspirant zuckerschnute - 8,90 kn
7. Antyperspirant Pitaya - 8,90 kn


Byłam w kilku DM-ach i był duży wybór lecz nie było wszystkich produktów, które widziałam na stronie internetowej. Mimo wszystko jestem bardzo zadowolona i mam szlaban na drogeryjne zakupy na baaardzo długi czas, ponieważ nie mieszczę się już ze wszystkimi kosmetykami.


Przy okazji chciałabym jeszcze dodać, że termin konkurs z kosmetykami Fitomed uległ zmianie i kończy się już jutro więc kto jeszcze nie wziął udziału to serdecznie zapraszam tu :)




środa, 18 września 2013

Fotorelacja z Chorwacji (duuużo zdjęć) :)

Witajcie :)

Dzisiaj będzie trochę prywaty bowiem chcę podzielić się z Wami zdjęciami, które porobiliśmy na wakacjach w Chorwacji. Powiem szczerze, że do Polski wracać nam się nie chciało. Tam była taka piękna pogoda, temperatura nawet gdy troszkę padało nie spadała praktycznie poniżej 30 stopni. Niestety Polska przywitała nas zimnym powietrzem i deszczem.

Droga była bardzo męcząca, jechaliśmy 15 h z postojem tylko na kanapkę więc podziwiam swojego prywatnego kierowcę, że dał radę tyle jechać praktycznie bez żadnego odpoczynku :*  

Wybraliśmy się do małej lecz pięknej miejscowości Drage, która jest położona pomiędzy morzem a jeziorem. Dookoła oczywiście mnóstwo gór i wysp. Zwiedziliśmy także dużo innych miejscowości a także Park Narodowy Krka.

A więc zapraszam na fotorelację :)

Spacerek po Drage











W wodzie była masa jeżowców ale dopadliśmy także jedną rozgwiazdę :)


Widok z okna


Bez zimnego piwka nie mogłam się obyć :P


A także bez lodów, które były pyszne ale baaardzo drogie jak zresztą wszystko w Chorwacji.


Odwiedziliśmy również Pirovac







Zadar






Największy statek, który do tej pory widziałam na żywo (na zdjęciu tylko jego część)


Wybraliśmy się także do Parku Narodowego Krka. Wstęp to 95 kn/os. Widoki są tam przecudowne.










W drodze powrotnej z Krka




Wybyliśmy także zwiedzić Nin


W tle najmniejsza katedra świata.




Nie byłabym sobą gdybym nie odwiedziła DM i to aż kilku ;)


A tak wyglądają moje łupy


Ale o tym co zakupiłam dowiecie się w innym poście :)

Podsumowując jestem oczarowana Chorwacją. Dla tych, którzy nie potrafią się zdecydować czy wolą góry, morze czy jeziora z pewnością to miejsce będzie dla Was odpowiednie :)
Mam nadzieję, że uda nam się tam jeszcze wybrać.
Fakt, jest tam strasznie drogo. Za samą autostradę w Chorwacji zapłaciliśmy 200 zł w jedną stronę ale było naprawdę warto :) W sklepach również są bardzo wysokie ceny no ale co się dziwić. Jest tam baaardzo dużo turystów.