piątek, 20 listopada 2015

Balea, żel pod prysznic kokos i nektarynka

Witajcie :)

Znów zaniedbałam bloga, ale teraz postaram się to zmienić. Od grudnia znów będę się zaliczać do grona bezrobotnych. Niestety mój staż dobiega końca. Będzie mi żal stamtąd odchodzić. Przyzwyczaiłam się i do dzieciaczków i do pozostałej ekipy. Dzisiaj wszyscy trzymali za mnie kciuki, bo starałam się o zatrudnienie tam, ale niestety nie ma ani wolnych etatów ani na funduszy na stworzenie takowych. Dostanę wzorową opinię i polecenie wśród innych dyrektorów, ale na razie niestety na nic nie liczę.

To tyle tytułem wstępu, a teraz zapraszam Was na moją opinię na temat kokosowo-nektarynkowego żelu pod prysznic Balea.


Od producenta:

Kremowy żel pod prysznic zawierający ekstrakt z kokosa i nektarynki oraz specjalną formułę Poly-Fructol dzięki czemu znakomicie nawilża skórę i jednocześnie chroni ją przed wysychaniem. Ma cudowny egzotyczny zapach. Neutralne pH, produkt przebadany dermatologicznie.

Skład:


Moja opinia:

Żel znajduje się w plastikowym opakowaniu o pojemności 300 ml.
Zamykany jest na klik, nic się nie zacina.
Buteleczka nie jest przezroczysta, więc nie możemy na bieżąco kontrolować stanu zużycia.
Ma dość gęstą konsystencję, nie spływa z gąbki, co sprawia, że jest wydajny.
Jeśli chodzi o zapach, to główną rolę odgrywa tu nektarynka, a kokos jest gdzieś tam w tle.
Nie jest chemiczny, ale jednak jest coś, co nie do końca mi w nim pasuje, bo nie wiem czemu, ale przypomina mi trochę jakiś syrop z dzieciństwa, którego nie lubiłam :P Mimo wszystko używam go, bo jest dość przyjemny, nie jest zbyt słodki ani mdły.
Dobrze się pieni, oczyszcza skórę.
Nie wysusza jej ani nie podrażnia.

Nie wiem czy obecnie dostępna jest jeszcze ta wersja zapachowa, ale polecam również wypróbować inne żele z tej serii.

Dostępny jest w DM bądź sklepach internetowych.

Kosztuje 0,55 €







15 komentarzy:

  1. To dopiero musi pięknie pachnieć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślałam, że zapach ma ładny, ale skoro przypomina syrop to nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie denerwował ten zapach, wolałam póki kokos był w parze z kwiatem gardenii.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię żele Balea właśnie za ich intensywne zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Balea wyróżnia się zapachem - lubię ale tego nie miałam przyjemności poczuć :]

    OdpowiedzUsuń
  6. chyba jednak ze względu na dziwny zapach nie zdecyduję się :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam go i bardzo mi odpowiadał-faktycznie bardziej było nektarynkę czuć :) miałam inne kokosowe z Balea,teraz nawet kończę jeden,ale jakoś ten z nektarynką najbardziej mi pasował :) syrop z dzieciństwa,mówisz? :D

    co do pracy,mam nadzieję że znajdziesz szybko coś fajnego gdzie będziesz się czuła równie fajnie jak na stażu :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie go używam i też szykuje recenzje. Uwielbiam jego zapach i jestem skłonna powiedzieć, że jest to najlepsza kompozycja ze wszystkich żeli z Balei z jakich używałam. Absolutnie nie czuję w Nim żadnego syropu ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. nigdy nie miałam jak używać produktów Balea ale jestem ich bardzo ciekawa :D

    OdpowiedzUsuń
  10. To straszne, ale jeszcze nie miałam nic tej firmy, muszę to nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  11. szkoda, bo widać, że to twoja pasja! :)

    a Balea.. cóż ja mogę - uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za każdy komentarz :)

Jeśli spodobał Ci się mój blog - zaobserwuj.
Z pewnością będzie mi bardzo miło :)