czwartek, 30 listopada 2017

Nivea, mus do mycia ciała, malina i rabarbar

Witajcie :)

Dzisiaj napiszę parę słów na temat musu do mycia ciała malina i rabarbar od Nivea. Posiadam jeszcze inną wersję zapachową, ale o niej innym razem ;)


 
Poczuj zapach lata w nowej limitowanej edycji jedwabistych musów do mycia ciała NIVEA Care Shower Silk mousse o zapachu Rabarbaru i Maliny. Pielęgnuje skórę dzięki ekstraktom z naturalnego jedwabiu, pozostawiając ją miękką i gładką. Dzięki formule lekkiego piankowego musu pozwala na przyjemną pielęgnację i wystarcza na 2 razy dłużej niż tradycyjne produkty.
 

 
 
Mus znajduje się w atomizerze przypominającym piankę do golenia o pojemności 200 ml.
Ma kremową konsystencję, a po wyciśnięciu na dłoń owa pianka narasta, także wystarczy niewiele jej wycisnąć aby dokładnie umyć całe ciało, co przekłada się na dużą wydajność.
Jeśli chodzi o zapach, to przypadł mi do gustu.
Malina i rabarbar, to w tym przypadku udany duet. Jest słodki, ale delikatnie przełamany kwaskową nutą rabarbaru.
Mus oczyszcza skórę, pozostawia ją miękką, gładką i przyjemnie pachnącą.
Nie wysusza, a nawet delikatnie nawilża, więc po wyjściu z wanny moja skóra nie woła o balsam do ciała.
Nie podrażnił mnie ani nie uczulił.
Mus jest także przydatny podczas golenia nóg, ponieważ może zastąpić tradycyjną piankę do golenia.
 
Kosztuje ok. 10 zł i dostępny jest np. na https://www.iperfumy.pl/
 
 
 

 

wtorek, 28 listopada 2017

Bielenda, aktywny tonik odmładzający

Witajcie :)
 
W dzisiejszym poście zaprezentuję Wam aktywny tonik odmładzający od Bielenda.
 
 
 
 
 
 
 
 
Tonik znajduje się w plastikowej buteleczce o pojemności 200 ml.
Jest ona przezroczysta, także na bieżąco można kontrolować stan zużycia produktu.
Otwór dozujący jest odpowiedniej wielkości.
Tonik ma bardzo ładny, delikatny, kwiatowy zapach.
Oczyszcza skórę, usuwa resztki makijażu.
Nie pozostawia po sobie żadnej powłoki.
Po jego użyciu skóra jest nawilżona, odświeżona, a ewentualne podrażnienia są złagodzone.
Cera wygląda na zdrowszą i bardziej wypoczętą.
Nie podrażnił mnie ani nie uczulił.
Jest również bardzo wydajny.
Myślę, że nada się dla kobiet w każdym wieku.
 
Kosztuje ok. 10 zł i dostępny jest np. na https://www.iperfumy.pl/
 
 

 
 

 
 

niedziela, 26 listopada 2017

Makeup Revolution, Golden Bar, paleta cieni

Witajcie :)

W moim posiadaniu znajduje się kilka paletek od Makeup Revolution, nie tylko tych czekoladowych. Dzisiaj przedstawię paletę cieni Golden Bar.

 


Paleta I Heart Chocolate Golden Bar kryje w sobie 16 różnych cieni do powiek, dzięki którym makijaż staje się wyrazisty i nabiera charakteru. Dzięki nietuzinkowej kombinacji kolorów, możliwe jest wykonanie makijażu zarówno delikatnego, naturalnego na dzień, jak i intensywnego, mocnego na wieczór. Paleta umożliwia zabawę kolorami, przejście na "jasną" lub "ciemną" stronę, przy uzyskaniu tym samym zniewalającego efektu końcowego. Makijaż przy użyciu paletki wydobywa głębię spojrzenia, nadaje mu wyrazu.
Cienie posiadają satynowe i błyszczące wykończenie. Są trwałe, nie rolują się i nie ścierają, dołączony do nich aplikator pozwala na łatwe ich nakładanie.
Oryginalne, czekoladowe opakowanie sprawi, że makijaż stanie się przyjemnością, która uzależnia!
 
Cienie znajdują się w solidnej kasetce przypominającej tabliczkę czekolady.
W opakowaniu znajdziemy duże lusterko oraz dwustronną pacynkę do cieni.
Gramatura cieni wynosi 22 g.
W paletce znajduje się 16 cieni, a każdy z nich posiada swoją nazwę.
 

 
Pierwszy cień Collection jest perłowy, bardzo rozświetlający.
Ribbon wpada w różowawe tony, a Edible to pomieszanie brązu z beżem.
Tablet jest metalicznym złotym, a Wrapped także jest metaliczny z tym, że o brązowawym odcieniu.
Wrapper to ciemne złoto o metalicznym wykończeniu, a Foil jaśniejsze złoto.
Golden jest intensywnym, miedzianym złotem, przypominającym Wrapper. Z tym, że jest dużo bardziej intensywny.
Bar jest brązowo-złoty, Box to brudna zieleń z dodatkiem złota, a Block to ciemny brąz.
Gift to brąz z drobinkami złota, Limited to brąz o nieco chłodniejszych tonach.
Cocoa jest brązowo-miedziany, Beans jest brązowo-złoty, a Chocolatier to perła.
Jak łatwo zauważyć nie znajdziemy tu żadnego matowego cienia.
 
Cienie są mocno napigmentowane, bardzo dobrze się blendują, nie znikają na powiece.
Nie osypują się, nie pylą.
Z bazą utrzymują się cały dzień na moich powiekach.
 
Poniżej znajdują się swatche:
 
 
 

 

Paleta jest dostępna np. na https://www.iperfumy.pl/