Witajcie :)
Ostatnio humor mi nie dopisuje z wielu względów, więc lubię sięgać po produkty, które mi go poprawią. Olejek ten swym zapachem otula i rozpieszcza, a ponadto potrafi wprawić w relaksacyjny nastrój ;)
Od producenta:
Skład:
Moja opinia:
Olejek znajduje się w plastikowym opakowaniu o pojemności 100 ml.
Znajdują się na nim wszystkie ważne informacje takie jak opis produktu, jego skład.
Dodatkowo zabezpieczony jest aluminiową folią, więc mamy pewność, że nikt przed nami go nie otwierał.
Jedynym mankamentem jest dość duży otwór, przez który wylewa się zbyt dużo olejku. Jeśli komuś to przeszkadza, to dobrym rozwiązaniem będzie przelanie go do buteleczki z dozownikiem.
Jego zapach jest niezwykle przyjemny, zresztą tak jak wszystkich kosmetyków z tej linii i utrzymuje się jeszcze przez długi czas po masażu.
Dość długo się wchłania, ale takie są uroki olejków, lecz dzięki temu możemy wmasowywać go dłużej w skórę i cieszyć się przyjemnym masażem :)
Nie pozostawia tłustego filmu i nie brudzi ubrań.
Bardzo dobrze nawilża. Po jego użyciu skóra jest niezwykle mięciutka, delikatna i oczywiście przyjemnie pachnąca.
Jest to bardzo wydajny produkt. Jego niewielka ilość wystarczy, aby pokryć wybraną partię ciała.
Jego koszt to 14,68 zł
Dostępny tutaj.
Uwielbiam olejki do ciała, obecnie uzywam różanego The Secret Soap :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten olejek :) Jego zapach jest cudowny :) Otwór faktycznie uciążliwy- ale są na to sposoby :) Świetne zdjęcia zrobiłaś ;) Olejek z kosmosu hah :D
OdpowiedzUsuńciekawią mnie produkty tej marki ;)
OdpowiedzUsuńCelestin skutecznie mnie nęci i nęci, składy produktów zachęcające :) przydałby mi się masaż z tym olejkiem :)
OdpowiedzUsuńmusze się zaopatrzyć w jakiś olejek
OdpowiedzUsuńszkoda, że mój mężczyzna nie jest skłonny do masażu :P
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, choć ja takich olejków do masażu używam rzadko. :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię olejki :) widzę, że dobrze się sprawdził i nie jest drogi :)
OdpowiedzUsuńMoże być fajny - skład ciekawy, dużo olejów, które lubię.
OdpowiedzUsuńTylko nie wiem, czemu "na bazie oleju arganowego", skoro w kosmetyku jest więcej tej "mieszaniny" kilku innych olejów (też dobrych zresztą i "mieszanina" wydaje się dobra)... :-)
Bardzo lubię kosmetyki Celestin :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia zrobiłaś. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale skoro wprawia w dobry nastrój to na pewno bym go polubiła...
OdpowiedzUsuńKusisz.. piękne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńOlejek super :) Do szczęścia brakuje tylko masażysty ;)
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada olejek. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dlatego nie lubię olejków, strasznie nie lubię czekać, aż się wchłoną
OdpowiedzUsuńPachnący olejek kusi.
OdpowiedzUsuń